wtorek, 13 stycznia 2015
Capitulo 26
~Tomas~
Stoje przed drzwiami dziewczyny za którą szaleje . Mam nadzieję, że wszystko wyjdzie tak jak zaplanowałem i, że nikt nie popsuje mi tego cudownego wieczoru. Ludmila potrzebuje pocieszenia i dostanie je ode mnie. Musi mi zaufać i zakochać się we mnie do granic własnych możliwości. Jestem z siebie dumny, wszystko idzie po mojej myśli. Przy niej jestem gentelmenem, a gdy jej nie ma moja ciemna strona wychodzi na jaw. Kluby, dupy i balety, nawet jeżeli zdobęde Lu nie zrezygnuje z zaliczania panienek. Poprawiam jeansową kurtkę na ramionach i patrzę na bukiet czerwonych róż w mojej dłoni. Ona zawsze lubiła te kwiaty. Szeroko się uśmiecham i palcami przejeżdżam po ścianie, w celu znalezienia dzwonka, gdy wyczuwam wypukłość od razu naciskam na guziczek, a po chwili słyszę charakterystyczny dźwięk. Dębowe drzwi uchylają się, mój uśmiech znika z mojej twarzy, moim oczom ukazuje się umięśniony dobrze ubrany Włoch.
- Cześć, jest Lu? Byliśmy umówieni
Federico przeszywa mnie wzrokiem. Przyznam, że wywołało to u mnie lekki niepokój
- Moja dziewczyna szykuje się na randke ze swoim jedynym chłopakiem czyli ze mną. Wasze spotkanie jest nieaktualne
Podkreśla każde słowo. Wyczuł mnie, jestem pewny, że wie o moich zamiarach, pewnie teraz będzie trzymał ją z dala ode mnie
- A czy wy niebyliście pokłóceni?
-Byliśmy, ale już nie jesteśmy. Niechce być niemiły, ale idź już, przeszkadzasz nam
Czyżby pan Pasquarelli był zazdrosny?
- Dobrze, ale przekaż Luci, że byłem
- Nie licz na to, pamiętaj, że ona ma już chłopaka z którym jest szczęśliwa
Przeraża mnie, czyżby przez te wszystkie lata mojej nieobecności spędził na siłowni?
- Dobrze, zapamiętam, na razie, miłej.randki
Federico nie odpowiada mi, tylko zatrzaskuje drzwi z hukiem przed moim nosem. Czyżby zanosiło się na na walki o serce Ludmily między nami?
~Diego~
Płaczący Leon i titanic, nie tak wyobrażałem sobie dzisiejszy wieczór. W każdym razie wcale nie jest tak źle jak się wydaje... jest o wiele gorzej. Jak można tak rozpaczać?
- Nie ratuj jej idioto, ona nie jest ciebie warta, żadna dziewczyna nie jest niczego warta, zepchnij ją z tych drzwi i wejdź na nie. Ratuj się idioto. Olej ją, ona i tak nie będzie ci wierna.
- Leon, nie przeżywaj tak, to tylko film
Na moje słowa Verdas, wybucha głośnym płaczem, a ja podaje kolejne pudełko chusteczek przyjacielowi ... przyjacielowi? Czy ja nazwałem go przyjacielem? Wariuje! Ja z nim dosłownie wariuje. To wszystko źle mi robi. Hernandez ogarnij się. Czy fakt, że przygarnąłem go do siebie i pocieszam, bo laska go zdradziła czyni z nas przyjaciół? Nie! Po prostu... dobra nie wiem jak to wyjaśnić, ale napewno się nie przyjaźnimy. Nie ma takiej opcji. Ja go tylko lubie... nie ja go nie lubie. Właśnie, ja go nie lubie. Dobra, nawet siebie nie potrafie o tym przekonać. Zerkam na zegarek, na którym widnieje godzina 21:11, może i jest wcześnie, ale jestem zmęczony tym całym dniem.
- Dobra Leon, zbieramy się spać co ty na to?
Szatyn kiwa głową na tak, kładzie się na sofie i przykrywa kocem
-Diego, a będziesz tu póki nie zasne,nie chce tu być sam, bo się rozkleje
Tak, jakby nie zrobił tego już dawno temu na filmie
- Tak, spoko stary poczekam, ale zaśnij szybko, bo też padam, a chce się jeszcze umyć.
Nie mam pojęcia, czemu postanowiłem z nim zostać. Czyżbym naprawdę uważał go za przyjaciela?
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Hejoł <3 !
Dziś krótko, a to dlatego, że jutrzejszy rozdział będzie dość dłuższy i zupełnie inny. Mam nadzieje, że nie będziecie się tego spodziewać <3
Widziałam 61 odcinek i jestem mile zaskoczona. W końcu była Fedemiła. Z resztą w dzisiejszym odcinku też będzie *.*
Pozdrawiam i całuje
Ola <3
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Miejsce <3
OdpowiedzUsuńZnowu cię długo nie było :(
UsuńNadrabijaj kochana XD <3
Nie zdziwie sie jeśli teraz powiesz mi że mnie nienawidzisz ;c
UsuńNajpierw nie było mnie 2 tygodnie a jak już wróciła to nawet nie skomentowałam
A wiesz czemu? Bo jestem IDIOTKĄ!!! -,-
Wolałam martwić sie o mój katarek niż skomentować ;__;
Przepraszam kochanie ;c <3
Ale na swoją obronę powiem że wszystko czytałam na tel. ;*
A co do rozdziału to........był BOSKI <3 <3
Misiek to było coś wspaniałego!!! No zresztą jak wszystkie twoje rozdziały ;***
Dobrze że Feduś spławił Tomasa.
Jeśli mam być szczera to nie lubiłam go już od pierwszego sezonu -,-
A jak już jesteśmy w temacie pierwszego sezonu to tylko moim zdaniem to nie fair że wszyscy chłopcy od razu lecieli do Violki -,-
W 1 sezonie- Leon , Tomas na poszątku Fede i chyba jeszcze Braco.
W 2- No tylko Leon bo z Diego to był plan Lu.
W 3- Pojawił sie Alex i też od razu do Violetty -,-
Ooo Dieguś i Leon jako przejaciele <3
Ja też zawsze płacze na Titanicu ale Leon to troche przesadził ;***
Czekam na nexta ;**
Kocham cie wiesz? <3 <3
Chora? To idź do łóżka i zdrowiej kochana <3
UsuńTak ja też kocham :*
Pozdrawiam Ola <3
O nie nie nie!!! Do żadnego łożka!!! Nie mam zamiaru przegapić choć by jednego rozdziału!!! <3
Usuńkocham <3 Nie komentuję, ale jestem. Z każdym kolejnym rozdziałem coraz bardziej zakochuję się w tej historii i tym blogu!
OdpowiedzUsuńJesteś WSPANIAŁA!
Mały spamik xd
Zapraszam
Mam nadzieje,że zostawisz po sobie ślad w postaci komentarza
http://violetta-kolorowy-swiat-os-nina.blogspot.com/
Dziękuje <3
UsuńZajrzę do ciebie w wolnej chwili <3
Pozdrawiam Ola <3
Jestem <3
OdpowiedzUsuńRozdział jak zawsze cudowny.. Ja już myślałam, że będą jakieś sceny zazdrości. A tu nic. Szkoda, że nie było sceny jak Feduś przepraszał Luśkę
;c Czekam na szybkiego nexcika<3
Kocham cię i pozdrawiam<3
Co do przepraszania Lu, to nic nie jest takie łatwe. Ktoś po prostu nie wie, o czyjeś obecnosci w swoim domu :)
UsuńPozdrawiam i kocham Ola <3
Na początek ostrzegam przed sobą...
OdpowiedzUsuńNie byłam pierwsza :( To będę ostatnia-pierwsza od końa, ale nie potrafię muszę skoemntowac. (Chwila, przecież to tylko komentarz czy 1, 6 czy inna to i tak będzie to samo -.- )
Rozdział taki jak zawsze-cudny (, mam juz dosyć pisania caly czas na poczatku tego samego, kazdy kom zaczyna się identycznie, a dlaczego ? Bo ktoś (czyt.Hania) nie potrafi wymyśleć sensowniejszego początku. -.- )
Thomas tępak, ale oczywiści cholernie miła ja musi go usprawiedliwiać w swojej podśwoadomości, myśląc, o nie, nie Fedemiły mi tu nikt rozwalać nie będzie, a zwłaszca Teo i Thomas, ale Thas jednak ją kocha a z milości robi się durne rzeczy. No i tak wygląda moje "nienawidzenie" kogoś -.-
Jedyne co napiszę w tym komentarzu i będzie optymistyczniejsze to, to że :
Tez ogladałam 61 odcinek i była Fedemiła, tylko Leonetta przyjaciele ? Że co ?, ale było przytuelebie Fedemiły, ciekawe ile będzie heszczs ich beso w 3 sezonie.... Odbieglam od tematu.
Caly dzień przy wszystkim ta emotikonka : -.- czemu nie wiem... (Znów od tematu odbieglam -.- po co ja to piszę -.-)
Przepraszam za błędy, ale jestem na tel.
Czekam na nexta
Buziaki
Hayden :*
(I znów innego zakończenia nie umiem wymysić, zawsze tak samo....)
No i zapomniałam o fragmencie z lerspektywą Diego i tak bym prawie nic nie napisała, ale liczy się fakt (i po co to piszę-.-)
UsuńDziękuje za komentarz kochana trzymaj się pozdrawiam <3
UsuńSłuchaj. Tutaj skomentuje też poprzedni rozdział. A więc. TEO TY .... NIE KOŃCZĘ. Nie można przestawiać się do Ludmiły. No chyba że jesteś Pas quality (ale i tak tylko Feduś! ) no i Tomas/Thomas (nie ogarniam xD). Ty ty ty ty pory pie, nie dorobienie życiowy! Nienawidzę! No i oczywiście Diego i Leon. ( zbocze z tematu: w klawiaturze automatycznej mam ustawione Leonetta i Fedemila choć tego nie pisałam.) No wracając do Digital i Leosia. BFF! Mega! No i Leon i Titanic! Best temat Ever! Piszę na telefonie więc będzie beznadziejny kom ;).
OdpowiedzUsuńCZEKAM NA NEXT
PS; Bądź grzeczna nie chcesz kary na kompa a ja chcę rozdział ;*
Hahah oki oki będę grzeczna XD
UsuńPerspektywa Tomasa mnie naprawdę wkurzyła. I ta go już nie lubiłam, a teraz jest jeszcze gorzej. Jednak te teksty:
OdpowiedzUsuń"Płaczący Leon i titanic, nie tak wyobrażałem sobie dzisiejszy wieczór."
i
"-Diego, a będziesz tu póki nie zasne,nie chce tu być sam, bo się rozkleje
Tak, jakby nie zrobił tego już dawno temu na filmie"
rozwaliły mnie.
Po prostu leże na ziemi i się śmieję.
Przepraszam też, że nie komentuję, ale ostatnio często jestem zalogowana na inne konto i nie chce mi się zalogować na to, a nie lubię z anonima.
Czekam na next ;D
Ciesze się, że udało mi się ciebie rozbawić XD <3
UsuńNadrobilam zaległości !
OdpowiedzUsuńW końcu !
Powiem Ci coś, niech wie o tym cały świat ! Dziewczyno jaki ty masz talent !
Ta historia to coś wyjątkowego. W życiu nie czytałam lepszego opowiadania !
Jest świetna !
Zazdroszczę Ci takiego talentu ! To jest takie piękne !
Piszę to z głębi serca, na prawde. To jest coś pięknego.
Oby tak dalej <3
A teraz wybacz, biologia wzywa ;-;
Pozdrawiam
Alex :*
fcnjkbvgrkgbrklgebrnjjg rgjerui evjeruiobcvhjejfnn fhygnrnvjkfjbnjjgvnjsdjfhrhghrehjg j[jrigjgji ji CO TEN TOMAS WYGADUJE ?! Nienawidzę go. Debil ! Myśli, że zdobędzie głupimi kwiatkami Lu. No, ale na szczęście drzwi otwarł Federico. Kamień z padł mi z serca. Fede taki zazdrosny :D Ale jak się o tym Ludmiła do wie, że on wysłał Tomasa z kwitkiem to znowu będzie kłótnia :/// Tylko nie to, ale na szczęście to tylko moje głupie domysły, które przecież nie muszą się ziścić :D No i ten Leon :( Dalej rozpacza. Wiem, że nie powinnam, ale śmiałam się z tego. On płaczący i ten film. To było zabawne, ale z drugiej strony naprawdę mi go szkoda. Niech on z Vilu w końcu porozmawia bo przesadza. Ona naprawdę żałuję :///
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejny :***
Co do Leonetty to już niedługo *.*
UsuńCo do Tomasa i Lu, nie mogę nic zdradzić.
Leon i rozpaczanie... tak zrobiłam z niego babę XD
Czekam na next u ciebie i pozdrawiam Ola <3