czwartek, 18 grudnia 2014

Capitulo 7

Capitulo 7 

~Ludmila~

Zakładam bieliznę i patrzę na śpiącego obok Włocha, po zakończonym stosunku chłopak nie pozwolił mi wyjść ze swojego domu tłumacząc się, że jest późno i o tej godzinię nie puści mnie nigdzie, nie rozumiem go, czasem jest cholernie słodki, ale jedno źle wypowiedziane słowo wprowadza go w totalną furię, tak jakby był narko... tym kim jestem ja. To niemożliwe, aby on się tak stoczył, nachylam się nad nim i czuje zapach whisky, tak wczoraj wypił sporo tego świństwa, ale z drugiej strony to dobrze, bo poszedł szybciej spać.  Całuje go lekko w polik, brakowało mi tego, wczoraj ani razu nie pozwolił mi się pocałować, ani dotknąć, nie zdjął nawet koszuli, to ON zaspakajał mnie, tak jakbym to ja oczekiwała tego wszystkiego od niego, ale przecież prawda była inna, to On chciał seksu, a więc czemu nie pozwolił mi się zaspokoić do końca? Federico twardo śpi musi mu być cholernie nie wygodnie w tej koszuli, więc postanawiam ją z niego zdjąć, wiem moje zachowanie nie jest normalne, powinnam przecież opuścić jego dom, przed tym, aż się obudzi prawda? Ale nie potrafię tak po prostu wyjść. Rozpinam guziki jeden za drugim, odsłaniając przy tym jego umięśnioną klatkę piersiową , przez chwilę zastanawiam się jak długo wyćwiczył ją na siłowni, w końcu dochodzę do ostatniego guzika, nachylam się nad nim i przygryzam zębami jego wargę, mam na niego ochotę, nie powiem, że nie, ale to by było conajmniej nienormalne z mojej strony, przecież to ja mam być tu ofiarą, więc czemu się tak nie czuje? Ciągnę za jeden rękaw materiału, w celu pozbycia się koszuli, a moje oczy zalewają łzy, jego ramiona wyglądają conajmniej tak jakby był ślepym rzeźnikiem, ciął się, i to nie raz, ćoś co przykłuwa moją uwagę to blizna, w kształcie liter, przyglądam się i dopiero teraz zdaje sobie sprawę z tego, że owa blizna to moje imię. Cholera jasna , to właśnie dlatego nie chciał zdejmować koszuli, Fede napewno niechciał by abym wiedziała o jego bliznach, więc postanawiam ubrać go spowrotem, słyszę nagłe wibracje mojego telefonu, odbieram , z tamtego dnia nie pamiętam nic poza łzami.

~Francesca~

Nalewam kawę do kubka i pierwszy raz od tych kilku dni nie czuje samotności, Marco został u mnie na noc, wygadałam się za wszystkie czasy, dopiero teraz zrozumiałam jak bardzo za nim tęskniłam i jak bardzo mi go brakowało, przez ten cały czas, myślałam tylko o Diego, w sumie to nie wiem, czy tak naprawde widziałam kogoś po za nim, jego odejście przysłoniło mi widok na całe szczęście jakie mnie otacza. 
Nie popełnie już tego błędu, od dziś Francesca Resto żyje własnym życiem, do którego Diego Hernandez nie ma wstępu. Nagle z mojego pokoju dobiega melodia, to mój telefon, odbieram, a moja twarz tonie we łzach. 


~Leon~

Leże w łóżku i czekam na telefon, który przesądzi o moim losie, a tak dokładniej czekam na telefon od menażera Federico, ciekawe jakimi słowami postanowi mnie zwolnić, wręcz nie mogę się doczekać tego całego teatrzyku. On będzie udawał, że ma powód aby mnie zwolnić, a ja będę udawał zaskoczonego. Słyszę dźwięk swojego telefonu, a więc show must go on,  patrzę na wyświetlacz a na nim widnieje napis ' NIEZNANY' odbieram telefon i zamieram w tym momencie wszystko traci sens i staje się czarno białe 

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Wiem, wiem dzisiejszy rozdział jest krótki i zostawia was w niepewności, kim była owa postać, przez którą nawet Verdas stracił kolory w swoich oczach? 
Tego dowiedzie się w kolejnym rozdziale nie powiem wam nic więcej, a i tak ogólnie chciałabym podziękować za .....
Pierwszy 1000 wyświetleń mojego bloga <3 
A tak dokładniej 1194 <3 
Odwiedziły mnie takie kraje jak 
Polska ( 899 wyświetleń)
Dziękuje <3 
Niemcy (162 wyświetleń)
Danke <3 
Francja (91 wyświetleń)
Merci <3
Stany Zjednoczone (19 wyświetleń)
Thank you <3 
Rosja ( 1 wyświetlenie)
спасибо <3 

A więc pozdrawiam i do nexta <3
Wasza Ola <3 




12 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. "Jejku jaki cudny rozdział *-*"

      Hej kochana :* Jestem, udało mi się być pierwszą. Klikałam od 19:55 cały czsz odswież, będąc na twoim blogu, ponieważ a tak się nie mogłam doczekać rozdziału.

      Nadałam komentarzowi tytuł bo szukam weny :/ Nie mogę jej nigdzie znaleźć. Stop ! To nie blog o mnie.

      Gratulację 1000 wyświetleń <3

      Teraz o rozdzialiku.

      Zacznę od Fedrico&Ludmiły.
      Wiedziałam, że on ją kocha :*
      Ta blizna z imieniem dziewczyny jest urocza, ale trochę chora, ale słodka <3
      Czemu ona musiała chcieć wtedy wyjść ?
      Do moich przupuszczeń co dp zmiany zachowania Federa dorzucam to :
      4. Włoch jest narkomanem :
      - tak jak Lu
      - Jedno slowo i wpada w furię

      Dobrze, że Fran zaczyna cieszyc się życiem.
      I kolejne przypuszczenia (conja z nimi mam?):
      Do Fran dzwonil Diego, dlltego się polakała, albo jakaś nowa osoba.

      Jeszcze został Leoś.
      Do Leona :
      Fede dostał(czyt.wziął) to co chiciał. Nie zwolniá cię. O Luśke się nie martw, O Luśke się nie martw ona se rade da

      Ciekawa jestem kto dzwonil do Leona i kto dzwpnil do Ludmi.
      Do tego te mam przypuszczenia, ale nie będę cię nimo zanudzać.

      To teraz ma sporo tyh przypuszczeń XD nie chcę abyś mi na nie odpowiadała, wolę czekac w niepewności do koljengo rozdziału.

      To już chyba wezystko...
      Cieple pozdrawiam
      Mini ♪♥

      Usuń
    2. Co do telefonów które odebrali to twoje przypuszczenia są mylne, dzwoniła do nich jedna ta sama osoba i przekazała jedną, tą samą wiadomość <3


      W opisie następnego rozdziału zapomniałam wspomnieć, że fanki FEDE doczekają się ... Pierwszej jego perspektywy, więc dowiecie się, co siedzi w jego głowie <3

      Kochana, jeżeli nie masz weny to zawsze mogę Ci pomóc, napisz tylko do mnie, a od razu słurzę pomocą <3

      Usuń
    3. Miałam się wlasnie pytać o jego perspektywe, ale wyprzedzila moje pytanie.

      Dziękuję ci bardzo, za to ze zawsze mozesz mi pomóc, mialam już do ciebie o tyn napisać, ale jak na zawolanie dostalam wenę, ponieważ przypomnialam sobie jak rano szlam do szkoly i omalo nie potrącił mnie samochód, bo ja glupia szłam wgapiona w komórkę, więc spodziewaj się u mnie rozdział już niedlugo.
      Besoes
      Mini :*

      Usuń
    4. A więc Fede już jutro, cieszę się, żebodzyskałaś wene, a więc teraz moje przypuszczenie co do twojego rozdziału Czy kogoś potrąci samochód?

      A tak wgl to mam nadzieje, że nic ci się nie stało <3

      Czekam na twój rozdział z niecierpliwością <3

      Usuń
  2. Rozdział cudowny <3333
    Fede się ciął????
    No proszę... Teraz to całkowity jego obraz mi się rozmazał XD
    Fran zaczyna nowe życie :D Ciekawe na jak długo XD
    Dobra... León to mnie zastanawia... Hm... Dobra nie wymyślę, kto do niego zadzwonił XD
    Czekam na next <3333
    Besos<3333

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje za komentarz <3

      Co do Fede, to spokojnie uwielbiam tą postać, więc napewno go takiego nie zostawię <3

      Usuń
  3. POCIEŁAŚ mi Fedusia ?!
    Dlaczego.... :(
    A Lu musiała to zobaczyć.
    Czyli jednak ją kochał o_0
    Marko u Frani na noc uuuuuuuuuu..

    Pozdrawiam i czekam na nexta!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ;( obiecuje, że nasz Feduś nie będzie się na razie ciął ;(

      Usuń
  4. Kochana.
    Jest późno, wyjechałam 3:30 do szkoły na wycieczke, wróciłam chwilę temu więc nie mam siły na kom. Napiszę... już wiem!! Napiszę:
    Kocham Olę i jej talent ♥



    MECHI♥♡♥♡

    OdpowiedzUsuń
  5. W najnowszym rozdziale wytłumacze. Rafaello.

    OdpowiedzUsuń