~Federico~
Wkurzyła mnie. Wkurzyła? Wkurwiła mnie. Krzyczała na mnie. Nienawidzę jak ludzie na mnie krzyczą. Jestem szefem mafii, zasłurzyłem sobie na szacunek. Nikt nie będzie mną pomiatał. Nawet ona. Nie pozwolę na to. Jeżeli ja coś mówię to tak ma być. Przyciskam pedał gazu trochę mocniej, wiem że nie powinienem jeździć, bo nadal nie odzyskałem prawka, wiem że niepowinienem przekraczać prędkości, ale muszę odreagować, a adrenalina jest jedynym co może mi teraz pomóc. Wyjeżdżam z autostrady i wjeżdżam na totalne bezludzie. Wciskam pedał gazu do końca, a licznik pokazuje 250 km/h . Jestem bogiem, a bynajmniej tak się czuje. Nie myśle o tym jak zła może być moja dziewczyna, nie myśle o konsekwencjach mojej jazdy. Myśle tylko o przyjemności jaką daje mi jazda. Kocham to. Kocham być niezależny. Uwielbiam gdy ciśnienie wciska mnie w fotel. Chwila nie uwagi, zwierze na drodzę, a auto rozbite. Cholera jasna, moje biedne autko.
~Leon~
Spijam trzecie piwo, a Diego podstawia mi kolejne. Nie rozmawiamy. Nie rozmawialiśmy. Czuje się jakbym rozumiał się z nim bez słów. To dziwne. My się przecież nienawidzimy. Ale wiem, że będę musiał z nim pogadać, muszę się komuś wyżalić.
- Diego?
- Co?
- Wiedziałeś?
- Tak
-Hmmm.. Kto jeszcze wiedział?
- Fran, Lu, Camila
- I żadna mi nie powiedziała, od kiedy ty wiesz?
- Pamiętasz w szpitalu podszedłeś do mnie i powiedziałeś, że Fran mnie zdradziła, to wcale nie chodziło o mnie i Fran, chciałem ci powiedzieć, ale ona powiedziała mi, że Violetta zrobi to sama, przepraszam
- Nie masz za co, nigdy nie byliśmy na tyle blisko, żebyś mówił mi takie rzeczy, ale zawiodłem się na Lu, przecież jesteśmy przyjaciółmi, czemu mi nie powiedziała ?
Moje oczy są pełne łez, czuje się zdradzony przez dziewczynę i przyjaciółkę, jak one mogły to wszystko ukrywać?
- Lu nie widzi nikogo innego po za Federico, on namieszał jej w głowie. Nie pamiętam nawet kiedy ostatnio z nią rozmawiałem. Pewnie nawet zapomniała o tej całej sytuacji i ci nie powiedziała.
- A może po prostu chciała ukrywać prawdę tak jak inni, może miała w dupie moją niewiedzę, może wolała ukrywać wszystko, bo tak było jej łatwiej ?
- Nie mów tak, wiesz jaka jest Ludmila. Wiem, że była zła na Vilu, a potem dowiedziała się, że Fede miał wypadek i targały nią emocje. Jestem pewny, że po prostu zapomniała o tym wszystkim, sama ma też dużo na głowię.
W sumie Diego ma rację, nie mogę jej za to obwiniać. Nie zrobiła nic złego, sama ma swoje własne problemy i napewno jest jej z nimi ciężko, a ja jestem egoistycznym chamem, który myśli tylko o sobie.
- Masz racje, po prostu zaczynam wariować, nie wiem co robić i co myśleć, mam pustkę w głowie.
- Domyślam się, wydaje mi się, że powinieneś wszystko na spokojnie przemyśleć. Jak chcesz możesz zostać tu na noc. Zadzwonie do Fran i powiem, żeby została u Violetty, jej pewnie też to się przyda.
- Naprawdę mogę zostać?
Jestem zdziwiony, Diego oferuje mi pomoc, czyżby to początek nowej przyjaźni?
~Teo~
Ja rozumiem szef-szefem, przyjaciel-przyjacielem, ale żeby kazać mi jechać do Santa Rosa, po to żeby odebrać go, ponieważ rozbił się samochodem już drugi raz to totalna porażka. Lubie Pasquarelliego, ale on za bardzo zaczął popisywać się przed swoją laską. W sumie co do niej, to niezła z niej dupa. Dziwi mnie fakt, że jest z tak sztywniakiem jak on. Czasem mam ochotę wziąć pistolet i jebnąć mu kulkę w łep, ale jest moim przyjacielem i nie mogę tego zrobić. Skręcam swoim srebrnym audi A4, a moim oczom ukazuje się dymiące BMW X6 i Federico opierający się o samochód. Zabawny widok nie powiem, że nie.
- To co szefie, podwieść Cię?
- Nie, no po co, wezwałem sobie ciebie bo mi się nudziło, jasne, że masz mnie podwieść
Włoch ciągnie za klamkę i wsiada do samochodu
- A co z samochodem?
- Kupię sobie drugi
Bawi mnie jego rozrzutność, zawsze gdy kierowałem jego auto to darł się na mnie, że mam go nie rozbić, a gdy jemu się to zdarzyło to stwierdza, że kupi sobie nowy
- A czemu nie zadzwoniłeś do swojej dziewczyny, żeby cię podwiozła?
Wiesz, że masz zabrane prawo jazdy? I co ty wogóle robisz 67 km od Buenos Aires?
- Ludmila prowadziła
To wszystko wyjaśnia ona prowadziła, on krzyczał, ona się wkurzyła i wyszła, on żeby się odstresować postanowił wyjechać pojeździć poza miastem. Chyba każdy w naszej ekipie spełniał ten scenariusz z Pasquarellim. Gratuluje tej dziewczynie wytrwałości.
- Jak zamierzasz ją przeprosić?
- Skąd wiesz, że się pokłóciliśmy?
- Znam cię stary, wiem jak trudno jest prowadzić samochód kiedy siedzisz obok. A i mówię to po raz pierwszy i ostatni tego dnia, jeżeli jak kolwiek skomentujesz moją jazdę to wysiadasz, zrozumiałeś?
- Tak, mam dosyć wytykania ludziom błędów jak na jeden dzień.
- Hola, Hola stary, co z tobą? Jesteś chory?
Przykładam dłoń do czoła Włocha, to musi być cud, on nie będzie mi narzekał podczas jazdy? Dzięki panie Boże za ten piękny dar.
- Jedź już i mnie nie denerwuj. Ludmila na mnie dzisiaj krzyczała.
No to pięknie, ale sobie dziewczyna przerąbała. Współczuje jej.
- Nieźle, widzę że pani Ferro ma pazurki
- Zamknij się i nie mów do niej pani, jest od ciebie młodsza baranie
Boże, jak on mnie denerwuje, to będzie bardzo długa podróż.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
No cześć <3
Mam nadzieje, że rozdział wam się podoba <3
Jestem strasznie zmęczona i wgl ;(
Jako, że teraz będę miała czas dla siebie to idę czytać wasze blogi <3
A więc pozdrawiam i zapraszam jutro na next <3
Ola <3 :* !
Miejsce<3
OdpowiedzUsuńMoje<3
Rozdział świetny<3 Jak zawsze przecież.
UsuńFeduś nie denerwuj mnie, rozumiesz?
Teo nazwał Federico ''sztywniakiem'' DAWAĆ MI GO TU!!!
''Kupię sobie drugi'' a potem znowu będę krzyczał na Lu, ona ponownie wysiądzie, a ja znowu pojadę ... a potem będzie ''Kupię sobie trzeci...czwarty...piąty''' AH Fede.
Rozdział mega<3
Domagam sie nexcika<3
Pozdrawiam<3
Nie Fede od następnego rozdziału postara się bardziej panować nad emocjami XD
UsuńDzięki za kom, pozdrawiam
Ola <3
Druga xD
OdpowiedzUsuńSory za brak komów, ale jak mam być szczera to niezbyt chcę mi się zaglądać do telefonu. Uwielbiam was czytać, ale jakoś tak...
UsuńKochanie moje.
Świetny rozdział.
Moja kochana Ola.
Ty to masz pomysły na życie.
Kit że nie swoje ale pomysł jest.
Ok. Bo matme musze odrobić.
Piąta klasa... Ech...
Koffam cię!!!!
MECHI♥♡♥♡
Dziękuje <3
UsuńTrzecia!!!
OdpowiedzUsuńI znów to pow...-napisze -,-
UsuńFede furiata heh, ale w nerwach to ja też tak mam (myśli: walić wszystko...), a później mówię jakie to było głupie.... I się śmieje podobnie mam jak się kłóce z siostrą (ale ostatni wpadłam pomysł żeby zerwać naszą umowę siedzenia cicho i skarży jak lekko ją wnerwię-,-)
Teo.... ja niestety widzę coś między Lusią a nim :(((
I znów powtarzam:
to co robisz po wpływiem emocji zaszkodzi ci....(i ta sytuacja jest przeciwieństwem tego co napisalam do Fedusia xd
U mnie rozdział może być później niż zazwyczaj, bo zmieniam szkołę (tamtej mam już dość:( ) i do tego to będzie takie no wiesz oni sam na sam idą piechotę
Dziwny ten kom, ale nie jestem nastroju jakoś nanic więc włożyłam słuchawki i zanurzam się Nel Mio mondo :( Taki dzień kiedy chcę się ciągle płakać...:'(
Z tego wszystkiego zapomniałam sie podpisać
Usuńmoniczka:-) (chodź dziś bardziej pasowało by " moniczka:'( "
moniczka:-)
Tak Fede FURIATA XD
Usuńhmm.. Ci do Lu i Teo, to niczemu nie zaprzeczam ;)
Jak tylko napiszesz rozdział to
Od razu mnie poinformuj <3
Pozdrawiam Ola <3
Piąta :)
OdpowiedzUsuńNie wie.czy się zdziwłaaś czy nie, ale jestem w strefie bloggerowej, a miałam zawiesić bloggera i nie "zanurzać" się w rozdzialacg innych blogerek, ale i tsk czytalam cie caly cas. To wzyko się w mój umysl i selduszko. Gadam(pisze)jak dzieczko. Czemu? Bo to poprawia mi humor a dzisiejszy dzień był cholernie okropny. Dluga historia przejdę do rozdziału.
UsuńCudo, świetny i cały piękny, ake jakoś taki nie wesoły...
Jak czytalam poprzdnie to az żal ni było nie komentować, ale teraz jestem.... Znów odchodzę od teamtu. Stop do rozdziału...
Federico jest czasem (często) za bardzo nerwowy, pokłócil się z Lu i jeszcze rozbila auto, zadzownik po Teo i jak juz o nim mowa
Niech mi się tu w Luśce nie podlochuje bo, bo bo udusze...
Federico pikną scenę zazdrości odstawił na końcu przyjacielowu..
Biedny Leon wszyscy wiedzieli o zdradzie Violi prócz jego i chyba Fede, a teraz rozmwaia zb sobą której nienawidzi.... Ake przecież do Fede tez kryl urazę ale się z nim pogodzil, możd z diego będzie podobnie....
Do rozdziału tyle..
Chciałabym cię zaprosic do obejrzenia mojego pierwszego (jak i pewnie ostatniego) coveru - http://m.youtube.com/watch?v=s0NRBR0x9Wg Mam nadzieje, żezajrzysz i SZCZERZRE skomentujesz, jak uznasz że falszuje napisz w prost.
Przepraszam za błedu ale jestem na tel
Czekam na nexta napewno przeczytam ale nwm czy skomentuje
Pozdrawiam
Mini
Wow :o
UsuńMini, no jestem w szoku, myślałam, że już o mnie na stałe zapomniałaś ;(
Tak wiem ostatnio moje rozdziały są dość smutne,bo oddawały mój humor, ale mój humor się poprawił, więc jutrzejszy rozdział będzie bardziej Hepi <3
Pozdrawiam, trzymaj się
OLA <3
Fajny rozdział :-) Mam nadzieję że Fede przeprosi jakoś Lu, i że Leon się pogodzi z Vilu :-) Czytam twojego bloga od około 2 tygodni :-) i ciągle mnie zastanawia jedna rzecz kto jest to tajemniczą osobą w tym Hummerze ciekawe czy go znamy :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńHej <3
UsuńJeżeli sumiennie czytasz mój blog to napewno znasz tą osobę XD
Pozdrawiam Ola <3
Czytam właśnie sumiennie, każdy rozdział po przeczytaniu rozważam na spokojnie :-) Myślałam na początku że to Cami ale to chyba nie ona ale wiem że jest to ktoś kogo znamy i to bardzo dobrze :-) <3
UsuńZnasz, ale nie zbyt dobrze ;)
UsuńNapewno się zdziwić ;)
Ola <3
Pisze na tel i beds bledy znow.
OdpowiedzUsuńRozdzial jsk zwykle genialny do tego sie przyzwyczailam.
Boze mialam spac a tu 24! Musoalam przrczytac no a jak czytac to komentowac no nie xD papatki musze leciec ;*
Ps: Fede co ty kombinujesz?! On drze sie na Lu! Gdzie jest dżentelmen?! Poza tym czy za hummerem nie siedzi nasz Tomi? Tyle pytań. No i Diego i Leon. BFF . Gdzie pojdzie Lud. No i Teo i Lu. Jak by sie to stalo a Feder by sie dowiedzial to Teo dostalby kulke w leb. No i auto kupie se nowe. Wal sie!
UsuńNie za Hummerem nie siedzi TOMAS !!!
UsuńOla <3
ooooooo. CZEMU?! Poza tym wracam 3 dni później i szukam przed wczorajszego nexta a tu gówno! Gdzie on!!!!!!!!
UsuńZa hummerem siedzi Teo? PS: Wracam 4 dni później i nadal nie ma!
UsuńPrzepraszam, mam kare do końca niedzieli. W poniedziałek będzie next, za hummerem NIE siedzi Teo :)
UsuńNa samym początku chce powiedzieć ....
OdpowiedzUsuńTAK, TAK ! Leon i Diego ! Przewidywana 100% przyjaźń *-* W końcu spełniły się moje modły. Po za tym dalej mi smutno z tego powodu, że Leon i Vilu są skłóceni. Błagam niech Leon jej wybaczy. Pewnie to dla niego będzie trudne, ale oni nie mogą być z kimś innym.
Co do Federico ... Zachowuje się jak skończony dupek. Wkurzyło mnie jego zachowanie. Myśli, ze jak jest szefem mafii to może każdym pomiatać, ale najlepiej się bawiłam czytając ostatnią cenę. Federico przy tym rozwalonym aucie i Teo, który jest skazany na jego gadanie haha ! Po prostu padłam :D Kurcze, ale ten Teo to mi się nie podoba ... Zaczyna wspominać o Lu. Oby nie doszło do tego, że zakocha się w niej :D Oby to było tylko jego gadanie ^^
Czekam na kolejny :*
Co do Leona i Diego to raczej będzie dobrze <3
UsuńCo do Violetty i Leona, to jeszcze nie wiem jak będzie ^^
Co do Lu i Teo, to z nimi coś będzie, ale na razie nic nie zdradzę XD
Pozdrawiam i czekam na nexta u Ciebie kochana, bo nie mogę się doczekać ;(
Ola <3
SUper opowiadania zajebisty talent
OdpowiedzUsuń