Menu:

niedziela, 31 maja 2015

003/2 Zamówienie | One Shot Ruggcedes "Rozjaśnij prawdę w głowię cz.2"



Parring:Ruggcedes 
Zamawiający: ~care~ 
Uwagi: Jest to druga część :) 


 -Ruggero, przepraszam. Ja naprawdę nie wiem co we mnie wstąpiło - nieśmiało powiedziała Mercedes, tuż po odklejeniu się od moich ust, cholera ten niesamowity pocałunek trwał zdecydowanie za krótko. Powinniśmy go powtórzyć. 
- Spokojnie kochanie, nic się nie stało, obydwoje tego chcieliśmy - odpowiadam jej zgodnie z prawdą, pragnę jej, a ona pragnie mnie. Czy to nie dobry moment, aby wykorzystać jej stan i pójść z nią do łóżka? Jestem na nią napalony jak komornik na szafę, wiec powinienem w pełni wykorzystać sytuacje. 
-Nie jesteś niczemu winna skarbie. Pójdziemy do pokoju? 
 Mercedes delikatnie kiwa głową na tak, no Pasquarelli masz dzisiaj farta. - Wezmę Cię na ręcę dobrze? - palcami przejeżdżam po jej policzku. Mercedes zgadza się, więc szybkim ruchem biorę roztrzęsioną dziewczynę na ręcę. Jej delikatne rączki zaciskają się na mojej szyji, a główka dociska do mojej klatki piersiowej. Uśmiecham się do siebie, jej dotyk naprawdę sprawia mi przyjemność. Kurwa, Ruggero co ty pieprzysz? Jesteś ostrym dzikiem, każda świnia przy tobie kwiczy! Tak jesteś boski Rugg i teraz masz wejść z nią do pokoju, rozebrać i wyszpachlować. Zero czułości, kminisz? Kminisz ?! 
Jak najszybciej udaje się do jej pokoju, w moim może siedzieć Cande więc nic nie wyszłoby z mojego planu. 
- Ruggero, ale Can...
- Spokojnie, ona nie musi o niczym wiedzieć kochanie
- Nie chce, żebyś przeze mnie ją stracił. Kochasz ją, a ja... 
- Kotku daj spokój, pragnę Cię i wiem, że ty czujesz to samo. Dasz mi kluczyki? 
  Mercedes sięga ręką do kieszeni i wyciąga dwa srebrne elementy. Biorę je od niej i otwieram drzwi do jej małego, tymczasowego królestwa. Wchodzę i rzucam ją na wielkie łożę okryte puszystym, czarnym nakryciem, które pięknie łączy się z jej blond włosami . Nachylam się nad nią i namiętnie muskam jej usta. Są takie delikatne i miękie, a brzoskwiniowy błyszczyk dodaje im słodkiego smaku, który doprowadza mnie do szaleństwa. Językiem zlizuje słodką warstwę, po czym rozchylam nim wargi Mechi i wdzieram się do środka jej buzi. Jest mi tak przyjemnie. Podobno niektórzy ludzie potrafią dostać orgazmu od samego pocałunku. Czy ja, aby napewno do nich nie należe? Mniejsza o to. Teraz liczy się tylko Mercedes. 
 Odrywam się od jej soczystych warg i opieram czoło o jej policzek.
- Dziękuje, Rugg 
- Za co mi dziękujesz? - posyłam jej pytające spojrzenie 
- Za to, że opiekujesz się takim zerem jak ja - wymiękłem, po tych słowach nie mogę tak po prostu jej skrzywdzić. Ja w ogóle nie mogłe jej skrzywdzić. Jest taka krucha i delikatna. Wzbudza we mnie emocje, których nie odczuwam przy Cande. 
Cholera, co ja w ogóle pierdole. Ona, jest kobietą, a ja mężczyzną, ona ma bułeczkę, a ja mam kiełbaskę. Robimy hot-dogi w tej chwili ! Weź się w garść ty włoski, przystojny pacanie i zrób z nią to na co tylko masz ochotę. No przytul ją w końcu i dodaj otuchy... to znaczy wyruchaj ją, tak zrób to teraz i tu ! 
- Ruggero, powiedziałam coś nie tak? - zapytała zdezorientowana 
- Wszystko w porządku Lud, po prostu dzieje się ze mną coś dziwnego.
- Opowiadaj - zachęca mnie - chętnie Ci pomogę 
 Jej słowa dodają mi dziwnej otuchy. Mam ochotę powiedzieć jej wszystko. - A więc - zaczynam niepewnie, nie chcę, aby domyśliła się, że chodzi mi o nią - jestem z Candelarią, ale czuje, że nie powinniśmy być dalej razem. Ostatnio, to znaczy jakiś czas temu poznałem bliżej kogoś, no nie wiem wyjątkowego? Przepraszam, ale trudno mi o tym mówić, ta dziewczyna budzi we mnie uczucia, o których zawsze marzyłem, ale nie jestem pewny czy to zakochanie. Myśle, że tak źle mi z Cande, że zaczynam majaczyć i wyobrażać sobie niestworzone rzeczy, rozumiesz mnie?
- Chyba tak. Nie jest mi smutno z powodu straty Xabiego - jestem zaskoczony, jak to nie? Myślałam, że ona go kocha, czyżby było inaczej? 
- Przyznaje na początku, było mi źle. Ale po kilku dniach spędzania czasu z kimś niezwykłym sprawiło, że zapomniałam o Xabim i zaczęłam myśleć o Tob.. o nim, dobrze się przy nim czuje, jest mi z nim dobrzek ale... 
- Ale? - pytam z ciekawością 
- Ma kogoś, z kim chyba nie jest szczęśliwy - kurwa, czy ona mówi o mnie? 
- Skąd wiesz, że nie jest szczęśliwy? 
- Sam mi o tym powiedział - zamurowało mnie, ona naprawdę o mnie myśli. 
- Może powinnaś mu o tym powiedzieć, może on czuje to samo
- A jeżeli nie czuje tego co ja i po prostu mnie wyśmieje? 
- Czasami warto zaryzykować, tylko na twoim miejscu poczekałbym dopóki on nie rozstanie się z tą dziewczyną, narazie nie warto mieszać - doradzam jej - przez ten czas powinnaś zastanowić się czy to co czujesz jest prawdziwe 
 Mówiąc te słowa, patrze jej głęboko w oczy. Wiem, że obydwoje powinniśmy zastanowić się nad tym wszystkim. 
- Mam tylko nadzieje, że nie powiesz mu o niczym, nie chcę aby atmosfera między mną, a Jorge była...   
  Nie słucham jej dalej. Ona mówi o Jorge? Jorge? Jorge? Dlaczego on? Co takiego ma on, czego nie mam ja? Przecież całowliśmy się, poszliśmy razem do pokoju, mieliśmy uprawiać seks i po co ja się przed nią otworzyłem? Dlaczego bezlitośnie jej nie wyruchałem? Bo jestem zakochany? Zakochany jak się okazuje bez wzajemności? Nie, nie może tak być, muszę stąd wyjść i to jak najszybciej.
 - Przepraszam Mer, ale zapomniałem czegoś ważnego - okłamuje przyjaciółkę - Cande pewnie na mnie czeka 
- Ruggero, ale mieliśmy... 
   Opuszczam jej pokój w masakrycznie szybkim tempie, obecnie czuję się zraniony. Jest mi źle, właśnie dostałem kosza od dziewczyny, która w pewnym sensie była dla mnie bardzo ważna. 


  Siedzę w pokoju hotelowym i zastanawiam się nad bardzo ważną decyzją w moim życiu. Razem z obsadą jesteśmy w Belgii, gramy koncert w Brukseli. Cudowne miasto. Po wyznaniu Mechi o jej uczuciu do Jorge, przestałem się z nią kontaktować. Minął prawie miesiąc. Miesiąc pełen spędzania czasu z samą Candelarią, nie mam ochoty widzieć Blanco i reszty. 
 Nagle po całym moim pokoju rozlega się głośne pukanie do drzwi. Podchodzę do nich i modlę się, aby nie spotkać za nimi Cande.
  Otwieram, a moim oczom ukazuje się starszy mężczyzna, w siwym garniturze. 
- Yyy.. Dzień Dobry? - witam nieznajomego, na co on posyła mi delikatny uśmiech 
- Dzień Dobry, nazywam się Martin Sabat - mężczyzna podaje mi rękę, którą od razu ściskam - pewnie wiesz, że jestem producentem Disney Latino. Powiem prosto z mostu chciałbym Cię w mojej nowej produkcji
 Jestem zaskoczony. Chcą mnie w nowej produkcji? To ogromna szansa dla mnie. 
- Zaskoczył mnie pan. Może wejdziemy do mojego pokoju i obgadamy sprawę? 
- Dobrze, mam nadzieje, że przystaniesz na moją propozycję 
  Mężczyzna wchodzi do mojego pokoju i siada na jasnym, futrzanym fotelu. 
- A więc, nagrywam nowy serial. Soy Luna i chciałby, abyś w nim wystąpił. To produkcja na podstawie Violetty miłość, muzyka, pasja. Czyli to co lubisz najbardziej 
- Okej, ale kogo miałbym grać? Kiedy? Gdzie? - zaciekawiony zadaje pytania jedno za drugim 
- Grałbyś Federico, po śmierci Pablo zacząłbyś być derektorem Studia. Byłbyś mężem Ludmily, albo na odległość, albo żyli byście we wspólnym mieszkani, o ile Mercedes zgodzi się na kolejną Disney'owską produkcję. Zdjęcia zaczynamy w kwietniu, tego roku w Argetynie 
  W kwietniu? Przecież wtedy będę w trasie. Nie mogę tak po prostu odejść. - A co z ViolettaLive? 
- Musiałbyś zrezygnować z drugiej części. To konieczne, jeżeli chcesz z nami współpracować
- Nie mogę podjąć tej decyzji już teraz, potrzebuje czasu, aby to przemyśleć 
- Rozumiem Cię, ja też nie potrafiłbym podjąć takiej decyzji w ciągu kilku min... 
 Martin nie jest w stanie dokończyć wypowiedzi, ponieważ do pokoju wbiega roztrzepana Candelaria. Kurwa mać, tylko nie ona. 
 - Rugguś słoneczko moje, mamy problem. Połamałam paznokietki - zaczyna bełkot, na temat swojego "trudnego" życia. Mam jej dosyć. 
- Zmieniłem zdanie, chętnie wystąpie w pana nowej produkcji 


Podjąłem decyzję. Dobrą decyzję. Tak myślę. Teraz jesteśmy w Niemczech, mam tylko kilka dni na pożegnanie się z przyjaciółmi. Przed ostatnie państwo, w którym gram razem z nimi. Została jeszcze Polska. Mam nadzieje, że ten koniec będzie cudowny. Czemu zdecydowałem się na serial? Po pierwsze będę z dala od Cande, po drugię będę mógł zapomnieć o Mechi. Wydaje mi się, że to dobre rozwiązanie. Obydwoje damy sobie spokój. Czemu? Ponieważ myślę o niej całymi dniami jak jakiś pojebany. Tak nie może być, ona kocha mojego przyjaciela i nie mogę nic z tym zrobić. 
 Błąkam się tymi zasranymi niemieckimi uliczkami i zdaję sobie sprawę z tego, że moje życie zaczyna być do dupy. Ukrywam się przed swoją dziewczyną, przed moimi znajomymi i przed Mercedes. Do tej pory nie rozmawiamy ze sobą, mimo że ona próbuje zrobić wszystko, aby ze mną pogadać. Unikam jej i mam zamiar robić to do końca swojego życia. Najgorzej jest jednak przy śpiewaniu "Luz, camara, accion", kiedy musimy patrzeć sobie w oczy i być bardzo blisko siebie. Czasem mam ochotę odłynąć przy niej i zapomnieć o całym bożym świecie. Jednak za chwilę przypominam sobie jej zauroczenie Jorge i cały czar pryska. Czasami czuje się jak w jakieś noweli. Tylko nie gram w niej tego przystojniaka, głównego bohatera, który z wzajemnością zakochuje się w swojej księżniczce. Ja jestem jego najlepszym przyjacielem, zakochanym w jego dziewczynie. Tym, którego nikt nie lubi, ponieważ chcę rozdzielić tą piękną, szczęśliwą dwójeczkę. Tylko zazwyczaj ten bohater próbuje zdobyć swoją lubę, a ja? A ja na starcie wolałem się poddać. Może jednak powinienem walczyć o jej serce? A może powinienem powiedzieć jej o swoich uczuciach i dać upust emocją? Może wtedy zrobi mi się lepiej i będę w stanie zapomnieć o niej? A może nie powinienem się ośmieszać? Tyle pytań, tak mało odpowiedzi. Szkoda, że nie potrafie znaleźć magicznej lampy, albo kapelusza Merlina, aby dzięki nim spełnić swoje największe marzenia. Czy ja właśnie stwierdziłem, że bycie z Mercedes jest moim marzeniem?
Cholera, ja naprawdę ją kocham. Powinienem spotkać się z Candelarią i powiedzieć jej o tym co czuję. Ten cały cyrk ciągnie się zdecydowanie za długo. Ranie ją, a nie chce tego. Może i jestem wrednym chujem, ale ona na to nie zasłużyła. Pogadam też z Mercedes, zrobię to w dzień wyjazdu. Powiem jej o wszystkim, a potem wyjadę. Przynajmniej w ten sposób oszczędze sobie tego całego wstydu.


- Rugguś, ale ty nie możesz mnie tak po prostu zostawić - wypowiedziała zrozpaczona Cande, po czym przywaliłam mi w twarz z otwartej dłoni - i co tak chcesz zakończyć naszą miłość, tak? Jesteś beznadziejnym frajerem słyszysz frajerze? - no to teraz się zacznie, a już myślałem, że rozstaniemy się w zgodzie.
- Nie mów tak do mnie, nie zrobiłem nic złego. Gdybyś była normalna to wszystko skończyłoby się dobrze
- Ja jestem normalna, to ty jesteś dupkiem. Starałam się, byłam miła, kochana i nawet nie zwyzywałam Cię kiedy dowiedziałam się o twoim pocałunku z Mechi w Paryżu - zatkało mnie, ona o tym wiedziała i nic nie mówiła?
- Skąd wiesz?
- Widziałam was dupku, słyszałam jak do niej mówiłeś. Kochanie, kotku i inne czułe słówka, potem poszliście do pokoju, a tam pewnie się pieprzyliście
- Nie, mylisz się. Pomiędzy mną, a Mercedes nie było nic więcej, ponieważ...
- Czyli, że mnie kochasz? - nie dała mi dokończyć, z resztą nie pierwszy raz.
- Nie, nie kocham Cię. Nie mogłem przespać się z Mercedes, ponieważ ją kocham - powiedziałem to na głos pierwszy raz i o dziwo, przyniosło mi pewny rodzaj ulgi.
- Wiedziałam, po tylu pocałunkach... wiedziałam, że coś między wami jest. Jednak ty, zawsze zaprzeczałeś. Robiłeś ze mnie idiotkę, nigdy Ci tego nie wybaczę Ruggero - z jej oczu ciurkiem zaczęły lać się łzy, a mnie ani trochę to nie ruszyło.
- Nie musisz mi wybaczać, nie oczekuje tego od Ciebie. Chcę mieć tylko święty spokój od twojego chorego charakterku, rozumiesz?
  Candelaria gwałtownie podnosi się z mojego łóżka i wybiega. No i tyle ją widziałem. W końcu. Miałem być delikatny, ale mi chyba nie wyszło. Z resztą mam ją w nosie. Ja jej nie wyzwałem, zachowałem się jak dojrzały mężczyzna, a ona? Jak roztrzepana małolata. Boże i po co ja marnowałem na nią czas?
- Stary, o co Ci kurwa chodzi? - nawet nie zauważyłem kiedy obok mnie zjawił się Jorge. No tak, dawno z nim nie rozmawiałem.
- Co masz na myśli?
- Nie rozmawiasz z nami, olewasz wszystkich, rzucasz Cande i ranisz Mercedes- ranie Mercedes? Czym ja ją kurwa ranie, przecież my nie gadamy. To ona rani mnie. Nic nie rozumiem.
- Nie przesadzaj, wszystko jest w porządku - spławiam go, nie mam ochoty gadać z miłością, mojej miłości.
- Nic nie jest w porządku Rugg, ty po prostu zupełnie się od nas odciąłeś
- No i co z tego?
- No i to, że ranisz tym nas wszystkich, a najbardziej Mechi
- Dlaczego, akurat ją? - pytam zdziowiony
- Bo jest w tobie zakochana, a ty tak po prostu ją odrzucasz - daje mi do zrozumienia.
  Zamarłem, przecież z tego co wiem, to Mer kocha Jorge z resztą sama mi tak powiedziała. Czyżbym źle odebrał sygnały, które mi wysyłała?
-To niemożliwe, ona powiedziała,że...
- Że jest zakochana we mnie, a co Ci miała powiedzieć ty bezuczuciowy włoski baranie? Że Cię kocha? Sam kazałeś jej trzymać dystans, wiesz ile nocy przez Ciebie przepłakała? Wiesz, jak bardzo speszyła się kiedy wybiegłeś z jej pokoju, po tym jak chciałeś ją wyruchać? Weź ten pieprzony tyłek w troki i zrób coś, bo obecnie tracisz wszystkich, którym na tobie zależy
- Jest zakochana we mnie? - dalej nie mogę uwierzyć w jego słowa. To nie jest możliwe.
- Tak, też się dziwie. Mer to świetna dziewczyna, nie zasłużyła na takiego dupka, jakim jesteś ty. Mógłbym stać tu godzinami i gadać jakim jesteś kretynem, ale tego nie zrobię, ponieważ ktoś musi pocieszać i Candelarie i Mercedes. Jesteś z siebie dumny?
- Jest zakochana we mnie?
 Jorge czerwienieje ze złości i patrzy na mnie tak jak rodzic na niegrzeczne dziecko.
- Wiesz co? Tracę tutaj tylko czas, nasza rozmowa do niczego nie prowadzi
   Tuż przed drzwiami mój przyjaciel zatrzymuje się i mówi tym swoim idiotycznym, zawiedzionym tonem głosu:
- Powodzenia w nowej produkcji, o tym też nie miałeś zamiaru nam powiedzieć?
 Wyszedł. Zostawił mnie samego, a w mojej głowię echem nadal rozbrzmiewało tylko jedno zdanie
,, Jest w tobie zakochana, a ty tak po prostu ją odrzucasz ''.
  Uśmiecham się, ona mnie kocha.


Ostatni koncert w Polsce. Między nami, a fanami panuje cudowna atmosfera. Wszyscy śpiewają, bawią się i dodają nam niewymuszonej otuchy. W pierwszym rzędzie widzę dziewczynę ubraną w koszulkę z moją podobizną. To takie urocze.
 Za dziesięć minut ostatni raz wchodzę zaśpiewać ,,Luz, camara, accion" mojego Federico. Smutno mi, że moja przygoda z Violettą dobiega końca, mam ochotę rozpłakać się jak małe dziecko. Tyle wspomnień łączy mnie z tymi ludźmi, nadali mojemu życiu cudowny smaczek. Nigdy nie zapomnę odpałów z Jorge, wszystkich scen z Martiną w serialu, dobrych chwil z Candelarią, wspólnych spacerów z Albą i Facu, no i pocałunków, rozmów oraz scen nagrywanych z Mercedes. Nie porozmawiałem z nią. Nie miałem odwagi podejść i zamienić z nią nawet kilku słów. Zepsułem wszystko. Gdybym nie był taki głupi to już dawno bylibyśmy razem. Ach, Ruggero ty idioto.
 Do moich uszu dociera melodia piosenki ,, Underneath It All ", po niej wchodzę ja, cholera jasna. Nie jestem gotowy. Skoro występuje ostatni raz, to mój pokaz powinien być idealny, ale ja nie mogę tak po prostu tam wyjść. Stresuje się, cholernie się stresuje.

Underneath it all
I'm missing you so much
Baby let's not give it up.

 Ostatnie słowa. Denerwuje się. Cholera jasna.
  W pewnym momencie czuje uścisk na swojej dłoni. Odwracam głowę w bok, a moim oczom ukazuje się osoba, której niespodziewałem się zobaczyć obok siebie.
- Poradzisz sobie Ruggero
  Mercedes posyła mi delikatny uśmiech, który ja odwzajemniam.
- Musimy porozmaw...

Let's not give it up
O Oohhhhhh

- Ruggero, wchodzisz - słyszę głos w słuchawcę, w uchu.
 Mechi puszcza moją dłoń, a ja wybiegam na scenę i mimo, że nie jestem gotowy to nie mam innego wyjścia.
  W każde słowo piosenki, wkładam odpowiednie emocje, staram się jak głupi, żeby nie zawieść ludzi, którzy przyszli tu specjalnie dla mnie.
 Tańcze, śpiewam i wydurniam się. Kocham to robić. Obok ludzi, którzy są dla mnie ważni, dla ludzi którzy uśmiechają się na mój widok. Czy
,, Soy Luna" jest warta zostawienia tego co mam? Zostawienia osób, które kocham? Nie, ale na wycofanie się jest już za późno. Gdybym wtedy, zastanowił się dłużej, to nie musiałbym teraz odchodzić. Niestety za błędy trzeba płacić.

Luz, cámara y acción
Luz, cámara y acción
Muy precisos movedizos

  Na scenę wbiega uśmiechnięta Mercedes. Czas zacząć show.
Patrząc jej głęboko w oczy śpiewam ostatnie wersy piosenki.

Como la luna quiero brillar
Hasta las piedras quieren bailar

 Przerzucam Mechi przez ramię, po czym szybkim ruchem obkręcam ją wokół własnej osi.
  Piosenka kończy się, a my olewając głos w słuchawcę, który każe nam zejść ze sceny, stoimy dalej na jej środku.
- Kocham Cię - wypowiadam te dwa proste słowa do mikrofonu.
- Ja też Cię kocham, Federico - zaskoczona odpowiada mi w postaci Ludmily
- Nie. Ja, Ruggero Pasquarelli, zdrowy umysłowo mówię tobie, Mercedes Lambre, że Cię kocham
 Nie czekając długo całuje zaskoczoną dziewczynę.
 Po całej arenie rozchodzą się głośne piski szczęścia i brawa uznania. Ktoś płaczę, ktoś się śmieję. A ja wraz z moją księżniczą zastygam w gorącym pocałunku, który dla mnie mógłby nie mieć końca.


~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Hejoł <3
Dałam radę, skończyć pisać tego Shota, przed godziną 12 XD
Care, mam nadzieje, że druga część Ci się spodoba <3

Kocham i pozdrawiam
Ola <3

WAŻNE, LAURUŚ JEŻELI TO CZYTASZ TO BŁAGAM DO CHOLERY JASNEJ ODPOWIEDZ MI !

Czemu usunęłaś bloga? Wiesz jak bardzo go lubiłam? Jak bardzo chciałam się dowiedzieć czy Ruggcedes w końcu będą razem? Czy Liv, w końcu zginię? Czy dzikie sokoły będą razem do końca? I czy Mechi przezwycięży strach przed sceną? Błagam, wróć do nas i napisz zakończenie tej cudownej histori.

Z poważaniem smutna Ola :(

   








151 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Potworku ty mój on mi się nie podoba ja jestem w nim zakochana ♥♡♥
      Jest idealny i ... nie no mi słów brakuje trzeba zainwestować w słownik XD
      Przemyslenia Rugga sa tak powalajace że nie no tego się opisać nie da :3
      Bałwan zrozumiał że Lu to jego true love ♥ oj gdyby jeszcze w realu to do niego doszło :c
      I tak bardzo Ci dziękuję bo chyba pierwsza napisałaś moją nazwe poprawnie ♡ tak kochani "~care~" ma być całe z małych liter no chyba że piszemy bez tego "~" XD
      LAURUŚ JA TEŻ CHCĘ ZNAĆ ODPOWIEDZI NA TE PYTANIA?!
      KOCHAŁAM TWÓJ BLOG I TWÓJ STYL PISANIA. NO I ODPAŁY TWOJEGO MÓZGU XD MASZ DO NAS WRÓCIĆ! ! :"(
      ~care~

      Usuń
    2. Tyko nie potworku XD
      Ciesze się, że Ci się podoba <3

      Usuń
    3. A co do nazwy ~care~ to rozumiem Cię, ja też nie lubie jak ludzie zamiast FedemiLa, piszą FedemiŁa -.-

      Usuń
    4. Potworku taki utalentowany i kochany ♥
      Jakby mi się nie podobał to znaczyło by że się zaraziłam głupotą od Fede, Diego i Gregoria :")
      Tak mnie też denerwuje to ł zamiast l -.-
      Ps. Założyłam konto google XD
      ~care~

      Usuń
    5. Aj aj aj kochana <3
      Teraz tylko musisz założyć bloga xd
      Oczywiście o Fedemile, żebym miała co czytać XD

      Nie da się zarazić ich głupoyą, oni tak od urodzenia XD

      Usuń
    6. W sytuacji Diego, Gregorio jest to logiczne geny przechodzą z pokolenia na pokoleni XD ale skąd ona u Fede? :o

      Wogóle byłam na zakupach z rodzinka i jak chodzilismy po smyku (10 letnia siostra XD) to moją główną rozrywką było szukanie rzeczy z Violetty. I jestem oburzona na wszystkich jest Vilu czasem Leon, Diego, Lu , Fran i Cami. Ale czemu nie ma Federico?! No na przykład majtki z Fede NO KTO BY TAKICH NIE CHCIAŁ?! :")

      Usuń
    7. Wiem, Federico jest strasznie pomijany. Najczęściej na rzeczach z Violetty jest Violetta, to takie dziwne XD

      Majtki z Fede, byłabym pierwsza w kolejce po nie xd

      I tak podejść do Rugga z takimi majtkami po autograf xd Bezcenne XD

      Usuń
    8. Ciekawe czy by się ucieszył XD
      Byłaś na tych Avengersach? XD

      Usuń
    9. Pewnie miałby ze mnie bekę xd
      Byłam na avengers, al nic nie zdradzę xd Nie będę Ci spojlerować XD
      Ale warto obejrzeć :)

      Usuń
    10. Oj no wiesz co :/ na pewno obejrze XD
      A co do twojej propozycji bym zaczęła prowadzic bloga to nie mówię nie ale muszę poważnie nad tym pomyśleć, w sumie mam pewien pomysł który chodzi za mną od dłuższego czasu XD no i nie wiem czy się do tego nadaje ale to już ocenisz jakprzeczytasz mojego konkursowego one shota który się tworzy XD

      Usuń
    11. Nie mogę doczekać się, aż go przeczytam <3

      A jaki masz pomysł na bloga, jeżeli mogę wiedzieć? <3

      Usuń
    12. Mam już tak około połowę XD
      Tylko żeby nie było jeszcze nic nie jest pewne :") i bardzo proszę o osoby czytajaceto o nie kopiowanie mojego pomysłu XD
      Więc pomysł jest taki Fede to pierwotny wilkołak/zmiennokształtny (biega po lesie jako duży wilk) razem z Leonem żyją sobie już od ponad 2000 lat. No i są bogami świata i robią co tylko chcą. Aż pewnego dnia ratuje życie 6 letniej dziewczynce z którą poczuł wyjatkowa więź, jednak nie może przy niej zostać bo naraża ją na niebezpieczeństwo. Po kilku latach gdy dziewczyna jest juz no prawie dorosła spotykają się no i dalej to już możemy się domyśleć XD

      Usuń
    13. Aaaa już nie mogę się doczekać, brzmi ciekawie <3
      Kiedy masz zamiar zacząć swoje dzieło, bo ja już sobie zaczynam wszystko wyobrażać XD

      Usuń
    14. Postaram się może przez najbliższy weekend coś ogarnąć ale nic nie obiecuję XD
      Mam do cb taką małą prośbę mogłabym ci wysłać mojego one shota którego napisalam jakiś czas temu na pewien konkurs i powiedziałabyś mi co o tym myślisz? :3

      Usuń
    15. Wysyłaj w tej chwili !
      Przeczytam i wystawie szczerą opinię <3
      To ja w zamian mogłabym wysłać Ci pierwszy rozdział nowej histori? Bo coś mi w jiej nie pasuje, ale nie wiem co :(

      Usuń
    16. Wysłany ♥
      Na tego maila który był podany przy konkursie XD
      Wiem że OS jest trochę krótki ale to pierwszy jaki napisałam :3

      Usuń
    17. Już idę czytać kochana <3

      Usuń
    18. Czekam na szczerą opinie XD
      Czy tylko ja dziś plakałam ogladajac Violette :'c

      Usuń
    19. Cudowny OS, masz go wysłać, opublikować, wydrukować i wstawić w ramkę, przynajmniej ja zachwile oprawie go sobie w ramkę XD
      Przysłałam Ci też swój rozdział i czekam na opinie XD

      Usuń
    20. Tak, ja też płakałam na Violettcie :(
      A Camila jak zwykle była beszczelna ...

      Usuń
    21. Co do Cami nie będe się wypowiadać, staram się być kulturalna...
      Lu miała strasznie ciężkie życie :( bidulka ♥
      Fede zasłużył na to by teraz cierpieć -.-
      Naty jest taka kochana ♥
      A Maxi nie ma podejscia do mlodszych :")
      Opinie wyslalam w mailu XD

      Usuń
    22. A Brodway jest za dobry dla Camili
      Diego przydałby się nowy mózg
      A Fran, to Fran XD

      Usuń
    23. Ja wogóle Broda nie ogarniam, najpierw mówi Cami że nie powinna grać a później i tak ją wspiera niech się zdecyduje bo wspieranie kogoś w czymś czemu się jest przeciwny nigdy się nie sprawdza XD
      Diego ogólnie ostatnio zmienia się w małą kopie swojego tatuśka :")
      A Fran rozwala system jak zwykle XD
      Olga nazwała Lu swoją kruszynka ♥ (czy jakoś tak XD )

      Usuń
    24. broni gładkolufowej, głównie 12, 16 i 20 (kaliber wagomiarowy definiowany jako liczba kul okrągłych, które można odlać z jednego funta brytyjskiego ołowiu). Podanie kalibru w postaci ułamka, np. 12/70 określa oprócz samego kalibru wagomiarowego długość łuski podaną w mm, co przekłada się na max. długość komory nabojowej broni, w jakiej tę amunicję można stosować.

      Tu masz odpowiedź :)
      Poza tym to kule to jedna z zagadek, ale zobaczysz o co chodzi w późniejszych rozdziałach xd

      Usuń
    25. Tak na razie to nic nie ogarniam XD oby później mi się rozjaśniło :")
      Mam pytanie czy one shoty na konkurs mają jakieś ograniczenie długościowe? Bo mam już około 9 stron A4 moim pismem a nawet nie jestem w połowie :")

      Usuń
    26. Długość jest dowolna kochana <3
      Nie mogę się już doczekać :)

      Zdajesz sobie sprawę z tego, że za dwa tygodnie o 16, nie zobaczymy Violetty? :(

      Usuń
    27. Bo z ilością moich pomysłów wyjdzie jakaś 30 tomowa encyklopedia :")

      Nie dopuszczam tego do siebie :( do mnie to dojdzie jak skończy się ostatni odcinek i wtedy będzie ryk :"(

      Usuń
    28. Mi to już się zbiera na płacz :(

      Oj spokojnie, lubie czytać <3

      Usuń
    29. Ja nie wyobrazam sobie zycia bez Violetty :( nie będzie już tego oczekiwania na nowe odcinki, patrzenia na Fedemilke, nie ja nie mogę o tym pisać. .. za bardzo się rozklejam :"(
      I żadna soy luna czy inny szłams nie zapelni tej pustki...

      A tak na marginesie nie będziesz zła jak złożę kolejne zamowienie? ♡

      Usuń
    30. Tzn. W Soy Lunie cieszy mnoe tylko fakt, że zobaczę tam Rugga <3

      Składaj tyle zamówien ile chcesz XD
      A tak wgl, jakim cudem nie wygrałaś konkursu?
      Gdzie startowałaś? Chce zobaczyć zwycięzkie pracę... bo to nie jest sprawiedliwe !!!

      Usuń
    31. Tylko Ruggus ♥ ale jak będzie z inną to się załamie :/

      OS był wysłany na konkurs do Riri xD
      Mam pytanko kto Ci robił grafikę na bloga? Muszę zacząć ogarniać takie rzeczy? XD

      Usuń
    32. Grafikę robiła ki moja kochana A.Ludwig <3 I wyszło jej cudownie <3

      Mam nadzieje, żw Rugg będzie nauczycielem, albo złym charakterem, który w którym nikt się nie zakocha XD

      Usuń
    33. Albo w drugim sezonie sprowadzi sobie Mechi i wtedy było by idealnie ♡

      Usuń
    34. Obydwoje byliby złymi charakterkami, takie coś by mi pasowało <3

      Usuń
    35. Tak to by było idealne ♥ mam taką straszną słabość do tych złych XD
      Napisałam zamowienie mam nadzieje że będzie Ci się je przyjemnie pisało ♡

      Usuń
    36. Ja też wole tych złych <3
      Jak tylko będę miała wene na takiego Shota to wezmę się do pracy i napisze to i owo <3

      A tak wgl to co dostałaś na dzień dziecka? xD

      Usuń
    37. Ci źli są najlepsi ♥
      Spokojnie kochana ja mam czas mogę czekać ♡

      W mój przedostatni dzień dziecka tata dał mi karte do telefonu a mama po prostu kasę XD ale w niedzielę jade do babci ta na pewno da jeszcze kase z okazji dnia dziecka i urodzin więc będzie idealnie :") a ty?

      Usuń
    38. Ja jak zwykle kasę i buty, w tam tym roku dostałam vansy, a w tym toku nike roshe run i jestem mocno zawiedziona, bo chciałam vansy, ale nie, ponieważ moja mama wie lepiej co ja chce -.-

      Usuń
    39. Dlatego ja kilka lat temu jasno oświadczyłam mojej rodzinie że nie chcę zadnych prezentow tylko kase XD
      Ja osobiście wolę conversy ♡

      Usuń
    40. Care, Avengersi mega, musisz zobaczyć! Tylko końcówka przyjebana, ale chyba już to tu pisałam :p
      Uwielbiam wplątywać się w wasze rozmowy, zapraszam na hangouts xD

      Usuń
    41. Ja mam pięć par conversów i zdecydowanie mi wystarczy <3

      Hhahhaahah, no końcówka Avengers była dziwna Xd

      Usuń
    42. To ja mam przeczucie że mi nigdy nie będzie wystarczająco XD

      Niestety nie wiem nic o końcówce ale za niedługo się dowiem :3

      Usuń
    43. Ja mam tak z Vansami, tylko jest problem, bo ja potrafie w miesiąc popsuć jedną parę XD

      Usuń
    44. Właśnie też jak miałam vansy to je rozwaliłam strasznie szybko XD

      Usuń
    45. Dlatego co kilka tygodni muszę mieć nowe buty XD

      Usuń
    46. Oglądałaś? Ja jak sie wzruszyłam to do tej chwili mam łzy w oczach :'c
      Biedna Lu :"(
      Mina Federa rozwala XD
      A Priscile powinni wysłać na księżyc -.-

      Usuń
    47. Oluś mam prośbę podałabyśmi jakiś kontakt do A. Ludwig XD

      Usuń
    48. Federico jest kretynem, dlaczego on pozwolił Ludmile odejść? I nie zaprzeczył? Nie powiedział jej tego co czuje?

      Usuń
    49. Bo to pacan który nie umie uczuć wyrażać :(
      On powinien się na nią rzucić i z rąk nie wypuszczać albo na kolanach za nią chodzić :"(
      Papa Ferro wyjechał :c

      Usuń
    50. Wiem, wyjechał, ale eróci i on i Lu zamieszkają razem *.*

      O Fede wole się nie wypowiadać, bo mnie strasznie denerwuje...
      Naszczęście jeszcze kilks odcinków i przestanie mnie wkurzać XD

      Usuń
    51. Ciekawe czy zabierze ją na wycieczke do Afryki *.* mogłaby z nimi pojechać Naty albo Viola ewentualnie Fede, wśród małp poczuł by się jak wśród swoich :")
      Spokojnie Oluś za kilka odcinków włączy orzeszka w swojej głowie zwanego również mózgiem XD

      Usuń
    52. No będą jeździćna wielbłądzie po Saharze XD Chodziasz w sumie to Federico za swoją głupotę powinien robić za tego wielbłąda XD

      Usuń
    53. No bez przesady XD on powinien nosić wielbłądy na których oni będą jechać :")
      Albo lepiej nie bo jeszcze coś mu się stanie i Ludmi się załamie :(

      Usuń
    54. No właśnie, więc wystarczy, że będzie nosił tylko Ludmile, Naty i Pana Pape Lu XD
      Jak się spoci to mu grzyweczka oklapnie, kara idealna XD

      Usuń
    55. Hahaja XD zabierzmy mu jeszcze żel żeby nie mógł jej na nowo postawić :") wtedy odpokutuje swoją głupotę XD

      Btw. Czy tylko mnie rozwalił tekst Lu do Cami "uszczypnij się bardzo mocno to będziesz płakać" :") siksłam XD

      Usuń
    56. Tak, miałam beke. Nawet tekst Violetty, powtarzam Violetty mnie rozbawił "Cami, w domu wszyscy zdrowi?" Xd

      Usuń
    57. Violcia ma jakieś przebłyski XD
      Mnie jeszcze Diego wkurzył niby rozumiem dlaczego nie chce pracować z Fran ale tak jednak nie do końca przemawia to do mnie xd

      Usuń
    58. Diego... przestałam go lubić w tym sezonie, stał się taki poważny i spięty.
      W drugim sezonie był taki cudowny, uwielbiałam go za charakterek i humor, a teraz stał się podobizną Gregorio.

      Usuń
    59. Diego knujacy z Lu i będący typowym podrywaczem był cudowny♡
      Był moim ulubionum chlopakiem zaraz po MYŚLĄCYM FEDERICO i przez LEONEM ZE ZWIĄZKU Z LU I LARĄ XD ale przyszła Violcia i spieprzyła nam Diegusia :(

      Usuń
    60. Dokładnie, strasznie nie lubie Violetty, ale nie umiem pisać o Larze, więc Leosiak jest u mnie właśnie z nią... do czasu...

      Usuń
    61. Do czasu? Czyli w żadnym twoim opowiadaniu nie możemy liczyć na szczęśliwą Leonette? No w sumie w tamtym ją zabiłaś a w tym jest narazie pokłócona XD

      Usuń
    62. W moich opowiadaniacj w ogóle nie możemy liczyć na szczęście XD

      Usuń
    63. I właśnie dlatego jesteś potworkiem XD
      Bardzo utalentowanym potworkiem ♡

      Usuń
    64. Oglądasz odcinek?
      Rozmowa Fede i Violetty
      Ten tekst Fede
      "Ona mi nie wybaczy. Ja sam nie potrafie sobię wybaczyć, zostawiłem ją wtedy, kiedy potrzebowała mnie najbardziej. Zdradziłem ją. "
      Wstałam z łóżka i zaczęłam klaskać XD

      Usuń
    65. Fede włączył mózg to najpiękniejszy prezent na urodziny jaki mogłam dostać ♥
      Nasza biedna Lu :c Jej matka jest okropna -.- nic tylko ją zatłuc '-.-

      Usuń
    66. Tak zabicie Priscilli powinno być legalne XD
      Masz urodziny? I nic nie mówisz? Wszystkiego najlepszefo kochana moja <3 Szczęścia,hajsu, weny i wszystkiego co najlepsze (czyt. Aby Fede włączył mózg i dobrze go używał XD)

      Usuń
    67. Ono powinno być nakazane XD
      Dziękuję miśka ♥ Fede z włączonym mózgiem i nic więcej do szczęścia nie potrzeba XD

      Usuń
    68. Dokładnie, to najlepszy prezent EVER <3

      Usuń
    69. No może jeszcze gdyby Rugg zostawił Cande i był z Mechi ♡ też bym nie narzekała XD

      Usuń
    70. No i, żeby jeszcze Rugg zamieszkał w Polsce na stałe <3

      Usuń
    71. I żeby miał z Mechi małe Pasqurelisiątka ♥
      To byłyby najcudowniejsze dzieci na świecie *.*

      Usuń
    72. Tak <3
      Wgl widziałaś zdjęcia jak Rugg był mały? Najcudowniejsze dziecko na świecie <3 *.*

      Usuń
    73. Tak ♥ był uroczy *.* (dalej jest XD) te jego loczki ♡
      A widziałaś może zdj małej Mechi ? Bo ja z ciekawości kiedyś szukałam ale nie znalazłam :/

      Usuń
    74. Nie widziałam małej Mechi, ale Rugg był cudowny. Taka mała główka, a takie wielkie oczka <3

      Usuń
    75. Jego oczka zajmowały większość jego buźki ♥

      Usuń
    76. Najwspanialszy malec na świecie <3

      Usuń
    77. Jakby Mechi z Ruggiem mieli synka a Diego z Lodo córeczkę i ich dzieci byly razem i mieli dzieci to wtedy były by to najcudowniejsze anioleczki na świecie♥

      Usuń
    78. O kurde, one byłyby ósmym cudem świata <3

      Usuń
    79. Tylko niech lepiej mózgu nie dziedzicza po Ruggu lub po Diego XD
      Czy tylko mi imponuje Lu i to jak mimo wszystko zależy jej na swojeh mamie :c

      Usuń
    80. Tak, mimo wszystko broni jej i stara się ponownie zaufać. Tylko najgorsze jest to, że z odcinka, na odcinek coraz bardziej szkoda mi Federico, a przecież on zasłużył :(

      Usuń
    81. Priscilla nie zasługuhe na taką córkę -.-
      Też tak masz? Ja jestem na niego zła ale jak patrzę na te jego smutbe oczy to nic tylko krzyczeć "NIE WIDZICIE ŻE RANICIE SIEBIE NAWZAJEM! DO CHOLERY JASNEJ BĄDŹCIE JUŻ RAZEM!" XD

      Usuń
    82. Dokładnie, czasem mam ochotę wejść do telewizora i na nich nawrzeszczeć.
      Ale cieszy mnie to, że Fede się stara i to bardzo. Ciągle chce z nią porozmawiać i wgl, a ona odpycha go na każdym kroku, wtedy on jest taki smutny :(

      Usuń
    83. Fede mądrze robi (nie wierze że to mówię XD ) że walczy o Lu jego walka się opłaci ♥
      Jest smutny ale Lu ma swoje powody w końcu zostawił ją gdy najbardziej tego potrzebowała :( a zostawił ją tylko dlatego że się pogubiła w życiu :c
      I to są przynajmniej poważne problemy...
      A nie jak Leonetty -.-

      Usuń
    84. Ja to w sumie już niewiem o co chodzi Leonettcie, pogubiłam się. Najpierw rozstaki się, bo w sumie niewiem, potem była Roxy, potem się całowali, ale i tak nie byli razrm, a teraz... w sumie też niewiem czemu nie są razem -.- To najbardziej popieprzona para w tym serialu XD

      Usuń
    85. Oni się chyba rozstali przez to że Leon odszedł ze studia a Viola die z tym nie zgadzała (bardzo dojrzale) później rzeczywiscie była dprawa z Roxy ( Leon błyszczy tu inteligencja niczego się nie domyslajac XD) a potem to już się pogubilam i nie ogarniam :")
      Według mnie najlepsza para po Fedemile jest Diecesca i Naxi *.*

      Usuń
    86. Leonetta jest posrana. Momentami nie ogarniam też Bromily, oby dwoje kłócą się jak nienormalni i niezgadzają w wielu sprawach.

      Usuń
    87. Bromila też jest dziwna i jeszcze Olga i Ramallo ci to są dla mnie czarną magią XD a jak są ich sceny to mój mózg wchodzi w stan hibernacji :")

      Usuń
    88. Tak Ramallo i Olga to czarna magia, ale mój mózg wyłącza się na każdwj sceniez Jade XD

      Usuń
    89. Jade i Matias (?) Ich też nie ogarniam XD
      Ej a wogóle Mati zejdzie się z Parody (?) :o
      Bo na ślubie Germangie będą chyba razem XD

      Usuń
    90. Tak, zejdą się w ostatnim odcinku XD

      Usuń
    91. O to fajnie w sumie urocza z nich para XD
      Jade i Nicolasa też lubię XD
      Jezu jak ja bym chciała żeby Gregorio kogoś sobie znalazł :")

      Usuń
    92. W tym serialu, każdy kogoś ma. Tylko nie Gregorio i Beto -.-
      To nie sprawiedliwe XD

      Usuń
    93. Ja tak chciałabym zobaczyc zakochanego Gregorio :") może mamcia Diega powinna się pojawić XD

      Usuń
    94. No właśnie zastanawia mnoe czy jego rodzice się zeszli czy nie?
      Bo w jednym odcinku Gregorio powiedział do Diego
      "Idź do domu, bo mama się martwi"
      WTF?!

      Usuń
    95. Osobiście bardzo bym chciała ale wydaje mi się że nie są razem :/ jakoś by może o tym wspomnieli ale z drugie strony Diego i Gregorio mieszkaja razem więc albo Diegu§ zostawił mamę albo mieszkają wszyscy razem XD

      Usuń
    96. Oglądałaś dzisiaj?
      Fedemila, tak słodko *.*

      Usuń
    97. Tak XD
      Ta końcówa partia Federa i ten śmiech Lu ♥ ale jak dla mnie i tak za mało :c

      Usuń
    98. Teraz będzie ostatni tydzień, a w nim będzie dużo Fedemily <3

      Usuń
    99. I to takiej słodziaśnej Fedemily ♥
      Ale mnie Vilu wkurza -.- czy ona nie rozumiem że ją Leoniast kocha...

      Usuń
    100. Dokładnie, teraz się ugania za tym Clemontem (?) Jak pojebana...

      Usuń
    101. Bo przecież ona go rozumie
      Też byla w takiej sytacji
      Taa tyle że ją kryło całe studio bo się od razu wydało...
      A on radzi sobie sam, co tylko pokazuje inteligencje naszej Violki

      Usuń
    102. Dokładnie, na dodatek nie wykorzystywał funduszy swojego ojca, aby coś osiągnąć. Dawał radę sami za to o dziwo go lubię XD

      Usuń
    103. A wiesz ja też go lubię XD osiągnął coś sam bez niczyjej pomocy, ale zwazywszy za sytuacje studia powinien oddać kazde stypemdium jakie dostał skoro i tak się wszystko wydało :")

      Usuń
    104. No powinien oddać hajs ze stypendiów, bo w końcu jest MILIARDEREM (Violetta ty się zastanów, czy aby napewno chcesz być z Leonem) XD

      Usuń
    105. Wiesz co, jak możesz tak mówić. Przeciez Violetta kocha Leona całym sercem ( tu przykladam dłoń do klatki piersiowej jak Vilu w co drugiej scenie XD) :")

      Usuń
    106. Mam prośbę mogłabym wyslacu Ci prolog który napisałam a ty powiedziałabyś mi co onim myślisz i co powinnam zmienić? XD

      Usuń
    107. Tak Violetta kocha Leona całym sercem, ale cały czas wybiera między nim, ainnym chłopakiem który przewlecze się w między czasie XD
      Oczywiście wysyłaj wszystko co masz <3

      Usuń
    108. Pozytywnie możemy zauważyć że z sezonu na sezon jest ich jednak coraz mniej XD
      W 1 byli Tomas, Leon i Federico (-.-)
      W 2 Leon i Diego
      A w 3 Leon i Clemont (ale w mniejszym stopniu niż Diego w 2)
      Wyslalam ♥

      Usuń
    109. Zaraz przeczytam <3
      Ej, jeszcze Brodway strasznie o nią zabiegał w pierwszym sezonie.
      Ja rozumiem Leon, Diego, Tomas, Brodway, Clemont, ale Fede? Nasz kochany Fede, który należy tylko do Lu :(
      On już wtedy nie myślał -.-

      Usuń
    110. Czekam ♥
      No tak Brodway jeszcze XD
      Jego mózg ma jakieś dziwne fazy :") albo ograniczoną wydolność XD
      W 1 nie myślał, w drugim sie włączył, w trzecim znów wyłączył a później włączył, oby już na zawsze :3

      Usuń
    111. Przeczytałam opinię wysłałam, teraz czekam na link do bloga kochana <3
      Dokładnie, jego mózg ma fazy XD

      Usuń
    112. A jak już go założysz to zajmi mi miejsce XD

      Usuń
    113. Napisałam Ci odpowiedz ♥
      Będziesz pierwszą która dostanie do niego link XD
      Osobiście myśle że Fede poprostu nie panuje nad mózgiem XD oby nad innymi częściami ciała panował bo inacze Lu będzie miała przerąbane :")

      Usuń
    114. Mam nadzieje, że jak wyłączy ten swój orzeszek, to bedę z Lu już dawno po ślubie <3

      Usuń
  2. Laurus!!!
    Ja tez jestem zla bo nie jestem na twoim blogu dlugo ale go pokochalam!!!
    Dlaczego go usunelaas!?!?!?!
    Cudny O's
    Gdyby bylo tak w realu..
    Marzenie!
    Kocham! <3
    Laurus pisz dalej!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Boski shot!!!!
    Jesteś genialna!
    CUDO!
    Buziaki♥

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja zacznę od notki!
    WIDZĘ ŻE KILKA OSÓB JESZCZE NIE WIE. NASZA KOKACHA "LAURUŚ" TO OSZUSTKA!
    Pamiętacie jak pisała ze nie rozumie jak można kopiować czyjąś pracę?
    Tym czasem ona kopiowała cały blog.
    Wszystkie rozdziały kopiowane były z innego bloga, o Raurze.
    Jeżeli chcecie linka to piszcie, bo teraz mi sie nie chce szukac xd
    Poprostu Lauruś kopiowała.


    Shot cudowny ♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiedziałam!!
      Najpierw gra na trąbce przez druga trombke!
      Strach przed sceną!!
      Sklem muzyczny!
      dotego czasem pisała LOS ANGELES zamiast BA

      PS.ONE SHOT=AUWYDGHEORUGJWNFWBHLR [czytaj super]
      PS2.podaj linka!!!

      Usuń
    2. Nie mogę w to uwierzyć, a tak bardzo lubiłam czytac tego bloga :(

      Usuń
    3. Zgadza się, ja też byłam zaskoczona, ale sami spójrzcie na tego bloga:
      http://pamietnik-ally-dawson.blogspot.com/2013/01/jestescie-tylko-tym-czym-jestescie.html

      Rozdział dodany był w 2013 roku jako 1, a Lauruś pisze bloga od tego roku. Wszystko jest takie same

      Usuń
    4. Angelika Błaszczak: Serio? Ja nie zauważyłam, żeby pisała LA. Bo z tego co mi wiadomo historia na tamtym blogu dzieje się w Miami.

      Usuń
  5. Cześć, z tej strony Ania, przyjaciółka niejakiej „Lauruś :3”.
    Wiem, że ostatnie o czym teraz marzycie jest wysłuchiwanie wyjaśnień jej zatroskanej przyjaciółeczki.
    ALE BŁAGAM, WYSŁUCHAJCIE MNIE!!!
    Laura jest osobą chorą. Chorą psychicznie. Ma depresje.
    Lauro, przepraszam Cię na miejscu, że wypowiadam się w twoim imieniu, ale ja nie potrafię patrzeć na to, co z sobą robisz. Wybacz, że opowiem twoją historię.
    Więc tak. Laura parę miesięcy temu w marcu przeżyła wielką tragedię. Jej siostra i matka jechały autem. Wjechał w nie pijany mężczyzna. Siostra Laury, Magda zginęła na miejscu. Mimo że za ten wypadek odpowiadał obcy mężczyzna, ojciec Laury obwiniał za to jej matkę. Zażądał rozwodu. Laura cholernie to przeżyła. W jednej chwili zawalił jej się cały świat. Rodzice, których kochała rozwiedli się, a tym samym odsunęli się od niej zatracając się w swoim cierpieniu. Do tego jej ukochana siostra, na którą zawsze mogła liczyć, w której zawsze miała wsparcie, odeszła. Ja mogę sobie tylko wyobrazić co ona wówczas czuła. Przez to, że jej nie rozumiałam, nie umiałam jej pomóc. Nikt nie umiał jej pomóc. Szukała pomocy wszędzie u każdego, ale każdy miał ją gdzieś i cieszył się, że to nie go akurat spotkała taka tragedia. Laura zamknęła się w sobie. W ogóle nie wychodziła z domu. Nawet ja, jej najlepsza przyjaciółka ją olałam. Nawet nie wiecie jak tego teraz żałuję. Ale pomińmy moje bezmózgie zachowanie i wróćmy do Laury, która zaczęła szukać pomocy w internecie. Wpadła na jakiegoś bloga o Fedemile, czy Ruggchi nie pamiętam już i uznała, że czytelnicy mogliby dać jej wsparcie, więc postanowiła założyć bloga. Ale, że nie potrafiła pisać (ona tak twierdzi) postanowiła „pożyczyć sobie” czyjąś historię. Nie wiem co jej w tedy przyszło do głowy. Opowiadając mi to, tłumaczyła mi, że zadziałał nią impuls. Mówiła mi, że sama nie wie dlaczego to zrobiła. Powiedziała, że znienawidziła się za to. Za każdym razem, gdy tylko o tym pomyślała budziło się w niej sumienie i zaczynała płakać. Postanowiła więc go usunąć, lecz najpierw chciała was o tym poinformować. Napisała, że ktoś jej ukradł tę historię, bo myślała, że to przekona was do tego, że powinna odejść. Ale niestety się nie udało. Wy nie chciałyście, żeby odchodziła, co absolutnie rozumiem. W szkole też dostawała kompletny nacisk na to, żeby bloga nie usuwać, no i uległa, ale miała plan. 15 czerwca wraz z matką miała przeprowadzić się do innego miasta i zacząć nowe życie, dlatego też bloga zmierzała usunąć 14, bo wtedy nikt by na nią nie naciskał, ale ktoś wcześniej załapał, że to nie jej historia. Rozumiem co czujecie po tym, co się dowiedziałyście, ja sama nie chciałam jej przez to znać, ale w porę się opamiętałam. Wybaczyłam jej nawet to, że mi również podkradała teksty, tj. „mózg Andrzej”, czy „telefon Stefan”. Wybaczyłam jej po tym, co zobaczyłam. Wczoraj, gdy tylko się o tym dowiedziałam poszłam do niej wściekła do domu. Znalazłam ją zapłakaną w swoim pokoju. Siedziała parapecie z żyletką w ręku. Zamierzała się zabić. Roztrzęsiona wyrwałam jej owe narzędzie z ręki. Spytałam się dlaczego chciała to zrobić, a ona opowiedziała mi wszystko to, co ja wam tutaj napisałam. Dodała, że nie chce już żyć, że jest najgorszym człowiekiem na świecie, że nie zasługuje na życie. To najgorsze słowa jakie można usłyszeć od przyjaciółki. Teraz Laura aktualnie znajduje się w szpitalu, chyba nie muszę mówić jakim.
    Nie oczekuję teraz od was, ze będziecie jej współczuć, czy coś innego. Pragnę jedynie, żebyście jej wybaczyły. Ona strasznie żałuje tego co zrobiła. Przepraszam cię autorko tego bloga (sorki, ale nie wiem jak masz na imię), że zaśmieciłam ci tak bloga, ale ja nie mogę patrzeć na to co dzieje się z moją przyjaciółką, i na to jak wy będziecie ją teraz traktować. Wiem, ja wiem, ze na to zasłużyła, ale błagam zrozumcie ją i o niej zapomnijcie. Uznajcie, że jej nigdy nie było, że nigdy się na Bloggerze nie pojawiła.
    Dziękuję za wysłuchanie.
    Ania

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spokojnie, rozumiem i wybaczam <3

      Mam nadzieje, że Laurze nic nie jest <3

      Usuń
    2. To ja dziękuję, nawet nie wiesz jaką ulgę mi sprawiłaś. Traktuję ją jak moją siostrę i nie mogę znieść myśli, jak bardzo musiała cierpieć, że posunęła się do próby zabicia się.
      Raczej wszystko jest dobrze, pomijając oczywiście stan psychiczny i próby przedawkowania tabletek :(

      Usuń
    3. Pozdrów ją ode mnie jak się z nią zobaczysz :)

      Usuń
    4. Dzięki że wyjaśniłaś to za nią. Teraz przynajmniej wiem, że nie powinnam jej oceniać i zgorszać w oczach innych blogerek.
      Mam nadzieję, że wyzdrowieje

      Usuń
    5. Dzisiaj do niej jadę. Na pewno się ucieszy. Jesteś naprawdę cudowną osobą!
      I masz prawdziwy talent. Teraz to i ja się nieźle wciągłam w twoje historie! :D

      Usuń
    6. Mechiś Lambre: Zadaniem prawdziwych przyjaciółek jest bronienie siebie nawzajem choćby nie wiem co się wydarzyło! Nie byłabym sobą, gdybym nie zainterweniowała i patrzyła na to spokojnie. Może i Lau się na mnie obrazi za opowiedzenie jej historii, ale prędzej czy później zrozumie. Nic dziwnego, że tak zareagowałaś, ja po odkryciu prawdy zrobiłam to samo.

      Usuń
    7. Kurde, czytając to zrobiło mi się strasznie głupio, bo to ja przez przypadek odkryłam tego drugiego bloga :( Strasznie źle się z tym czuję, bo już układałam sobie w głowie opinie na jej temat, chociaż tak naprawdę nic nie wiedziałam :( Byłam zła, że ktoś kradnie pracę drugiej osobie, ale po przeczytaniu tej historii, rozumiem :(
      Jakbyś mogła przeprosić i pozdrowić ją ode mnie to byłabym wdzięczna :) ~Julia♥~

      Usuń
    8. Muszę przyznać, że trochę przykro mi z powodu całej tej sytuacji, bo naprawdę lubiłam tego bloga. Szkoda mi biednej Laury, bo szukanie pocieszenia w internecie to chyba najgorszy pomysł na świecie. Mam nadzieję, że uda jej się wyjść z tego dołka w którym się znalazła i bardzo cię proszę Aniu przekaż jej, ze ją wspieram i trzymam za nią kciuki. Jeśli Laura jest osobą wierzącą, powiedz jej, żeby ze swoimi problemami zwróciła się do Boga. On pomaga każdemu bez względu na to co robi, wystarczy tylko poprosić go o pomoc. Dawaj nam znać czy jej stan się poprawia i jak ona się czuje. Bardzo mi przykro, że tak skomplikowało jej się życie. Mam nadzieję, że wyjdzie na prostą.

      Usuń
    9. Oczywiście, że ją pozdrowię, ale na razie jest to niemożliwe.
      Przyjechałam do niej do szpitala, ale "pocałowałam klamkę".
      Ponoć pielęgniarka jej nie dopilnowała, a ona to wykorzystała i znowu przedawkowała tabletki. Ma teraz płukankę żołądka. Mam nadzieję, że nic jej się nie stanie!

      Usuń
    10. Wszyscy trzymamy kciuki <3

      Usuń
    11. Mam nadzieje że będzie lepiej, i myśle że każdy kto pozna jej historie bezwarunkowo jej wybaczy tak jak ja.

      Usuń
    12. Osobiście na początku byłam zrozpaczona i wściekła na całą sytuację (pewnie jak dużo osób), bo naprawdę uwielbiałam tę historię i wraz z moją przyjaciółką ciągle o niej rozmawiałyśmy. Teraz, po poznaniu prawdy czuję się głupio. Nie powinno się oceniać przed zrozumieniem motywu działania, a zrobiłam to. Bardzo przepraszam (sama nie wiem kogo, chyba Laurę i Ciebie Aniu). Aniu, podziwiam Cię za Twoje postępowanie i mam nadzieję, że Laurze uda się wyjść na prostą. To straszne, że jeden człowiek musi tyle wycierpieć. Aniu, jeżeli będziesz miała z nią kontakt to przekaż jej, że chociaż nie możemy przy niej być to wspieramy ją duchowo i pamiętamy o niej.

      Pozdrawiam, Mar :*

      Usuń
    13. Ja osobiście rozumiem was wszystkie. Sama zareagowałam na początku jak zareagowałam i teraz bardzo tego żałuję. Zawaliłam już na początku, gdy poddałam się bo nie potrafiłam jej pomóc. Maravillosa Sabio, mnie nie masz za co przepraszać :). Ja po prostu bardzo kocham Laurę, to naprawdę niesamowita osoba, lecz niestety pogubiła się gdzieś po drodze i popełniła strasznie wiele błędów, a moim zadaniem, jako jej przyjaciółki, jest pomóc jej w tych trudnych chwilach, trzymać ją za rękę i pozwolić stanąć na własne nogi. Laura jak na razie jest w śpiączce, ale to chyba normalne po płukaniu żołądka. Nie umiem tego pojąć, że ona już 3 raz chciała się zabić. Nie mogę po prostu nie mogę. Zawsze była uśmiechniętą, wesołą dziewczyną, uwielbiałam ją za ten jej optymizm, a wraz z nadejściem jakiegoś felernego wypadku wszystko znikło. Jest bardzo duże prawdopodobieństwo, że obudzi się z ostrą niewydolnością wątroby (o ile w ogóle się obudzi). Modlę się o to, by to jednak były tylko przypuszczenia lekarzy.

      Usuń
    14. Trzymamy się z nią. To że popełniła błędy to nic, nikt nie jest idealny. Nie martw się Aniu, wszystko się ułoży ♥

      Usuń
    15. Dobrze więc ja też się odezwę... Jest mi bardzo przykro z tego powodu. Mam nadzieję, że Laurze uda się zacząć od początku! Mam nadzieję, że będzie szczęśliwa! Wybaczam jej i chociaż cała sprawa naprawdę mnie zabolała, trzymam za nią kciuki! Uważam, że jedyne co mogę zrobić to dobrze jej życzyć! <3 Mam nadzieje że wyjdzie na prostą :)

      Usuń
  6. Umarłam *O*
    Oluś to jest cudowne <3
    Daj troche talentu :3
    Te przemyślenia Rugga najlepsze xd
    I ten Jorge xd
    Urocze dwa bałwany <3
    Ruggcedes <3
    Fedemila <3
    Boże dlaczego Rugg jest z tą rudą flądrą, a nie z Mechi? Dlaczego? ;-;
    Oni do siebie tak idealnie pasują <3
    Pozdrawiam Ola :**

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. <3 A tak wgl, to nominowałam cię do LBA, ale teraz tak myślę, że ty nie czytasz mojego bloga, więc nie wiem czy jest sens abyś to robiła :/ Ale to też zależy od ciebie :)

      Usuń
    2. Pisałam pod, którymś z moich rozdziałów, że nie ptzyjmuje LBA :(
      Przepraszam, bardzo mi miło, że o mnie pamiętałaś <3
      Zajrzę do Ciebie na bloga <3

      Usuń
  7. Okej... ja tu byłam xD a potem jakoś nie czytałam. Nie wiem czemu to chyba przez moją skleroze i brak czasu xd I teraz musiałam nadrobić rozdziały! xD To co napisałaś jest takie Cudne *.* Naprawdę Śliczne! ♡ Chciałbym mieć taki talent ^.^ Kocham ♥♥♥

    OdpowiedzUsuń
  8. Kochana nadrabiam :D
    Zaraz wrócę :**

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lepiej być nie mogło <3
      Cudowny One Shot
      Na początku Rugg myślał, że jest ruchaczem i tylko to. Był z tą walniętą Cande, ale w końcu skumał, że kocha Mechi. A Mechi? Powiedziała o Jorge i czemu ja się pytam?! Na szczęście się wszystko wyjaśniło i jest dobrze, a nawet cudownie.
      Ostatnia scena, gdy się pocałowali podczas koncertu w Polsce, czy mogło być lepiej? Kurwa nie. Jest idealnie. To było cudowne. Też bym chciała, abyś napisała dla mnie ONE SHOTA :,((
      Zazdroszczę talentu, jest niezwykły
      kc
      ~RiRi

      Usuń
  9. Cudeńko ^^
    Kocham i czekam na mój =>
    Pozdrawiam ♡



    Lilly xD

    OdpowiedzUsuń