Capitulo 37
~Federico~
Jakie trzeba mieć szczęście, żeby podczas niedzielnych zakupów, w spożywczaku obok własnego domu spotkać swoją byłą dziewczyne? Żadne, oczywiście nikt nie ma, aż tak wielkiego pecha, aby trafić na tak niezręczną sytuacje... chodziasz jeżeli owa postać ma na imię Federico, a na nazwisko Pasquarelli to szanse wynoszą sto na sto procent. No kurwa mać, zachwile szlag mnie trafi. Stoje sobie w kolejce, kupuje zwykły jogurt, aż tu nagle wchodzi nikt inny, tylko Ludmila. Na szczęście jeszcze mnie nie zobaczyła. Zakrywam twarz czapką z daszkiem i odwracam się plecami do niej. Jeżeli ona mnie zobaczy, to zrobi scene na środku sklepu, a tego wolałbym uniknąć. Nie mam siły na kłótnie i krzyki. W ogóle ostatnio, nie mam ochoty na nic, a konfrontacja z Ferro tylko pogorszy mój stan psychiczny. Dzisiaj muszę zwołać ekipe i obmyśleć plan misji w San Miguel, miałem na opracowanie planu cały tydzień, a ja jak zwykle zostawiam to na ostatnią chwile. W pewnym momencie, słysze odgłosy stukających obcasów dokładnie za swoimi plecami. Stukot ustaje, Ludmila staje w kolejce za mną. Cholera jasna. Oby mnie nie pozna...
- Nie musisz się chować Federico
Kurde, czy naprawdę musze być tak rozchwytywany?
- Nie chowam się, po prostu udaje, że mnie tu nie ma
Nadal stoje plecami do niej, niechce się do niej odwracać. Wiem,że jak to zrobię to pęknę i wybacze jej, a nie powinienem.
- Fede, możemy porozmawiać, błagam.
W jej niegdyś ciepłym i słodkim głosiku teraz wyczuwał smutek i rozpacz, tak bardzo chce ją pocieszyć.
- A co, Tomas już ci nie wystarcza?
- O co ci chodzi?
Tak, najlepiej jest udawać niewiniątko. Po co ona to robi? Chce mnie jeszcze bardziej zdenerwować?
- Ludmila,daruj sobie. Wiem, że ty i Tomas jesteście ze sobą już kilka miesięcy. Nie rozumiem, jak mogłaś zdradzić i mnie i Teo. Ufaliśmy ci. Wierzyliśmy i byliśmy zaślepieni twoją osobą, zakochaliśmy się w tobie.
Nie daje rady, odwracam się do niej i patrzę jej głęboko w oczy. Widzę w nich miłość, ale wiem, że jej oczy potrafią tylko łgać. Wiem,że to wszystko nie jest prawdą.
- Zakochaliśmy się w cudownej osobię, którą grałaś. Cały czas odgrywałaś swoją role idealnie, mąciłaś nam w głowach, robiłaś wszystko, abyśmy byli pionkami w twojej grze. Ale wiesz co, nie pozwole ci już na to, nie pozwole ci wygrać. Odchodzę z twojego życia, raz na zawsze. Nie upokarzaj się już i daj mi żyć własnym życiem.
- Federico, błagam ja...
Ludmila zaczyna płakać, przez moje serce przechodzi rozpruwający ból.
Mogłem wyjść, kiedy tylko ją zobaczyłem. Oszczędziłbym sobie tych wszysykich nerwów.
- Nie błagaj mnie, bo nie masz już o co błagać. Jest już na to wszystko za późno. Zostaw mnie. Jesteś paskudna i nie chce cię już znać.
Odstawiam jogurt byle gdzie i udaje się do wyjścia, muszę odejść, jednak blondynka mi na to nie pozwala, rzuca mi się w ramiona, a jej łzy brudzą moją śnieżnobiałą koszulke
- Federico, nie odchodz, kocham cię słyszysz?
- Odejdz Ludmila, zostaw mnie w spokoju
Tak naprawdę męczę się sam ze sobą. Chce mieć ją obok, ale nie potrafię jej wybaczyć.
- Nie mogę odejść, nie mogę rozumiesz?
- Nie rób scen i puść mnie
- Nie puszczę cię już nigdy
Nie umiem tak, staram się być silny, ale nie wychodzi mi. Wybucham płaczem i obejmuje blondynke, przytulam ją najmocniej jak tylko potrafię. Brakowało mi jej bliskości, ale moja chwila słabości nie oznacza, że jej wybaczyłem.
~Salvator~
Każdego dnia budzę się ze świadomością, że ludzie patrzą na mnie bojaźliwym okiem. Boją się mnie i nie potrafią zaakceptować. Myślą, że jestem na sterydach, bo nie da się, aż tak wyćwiczyć własnego ciała. Twierdzą, że jestem agresywny i zabijam każdego, kto wejdzie mi w drogę. Nikt tak naprawdę nie wiem, że pragnę jedynie miłości, której żadna osoba na świecie nie potrafi mi dać.
~~~~~~~~
Wiem, krótko i byle jak, ale w nexcie będzie się działo...
Rozmowa Fedemily ...
Party w domu Castillo ...
I powrót tajemniczego pana X ...
A co do 71 odcinka, to Lu została *.*
A jej ojciec, jest cholernie cudowną osobą, totalnym przeciwieństwem Priscilli... a fragment z Fedemilą... płakałam, Fede też wyglądał jakby miał się zachwile rozryczeć XD
Ciekawi mnie co będzie z nimi dalej,przecież każda para powinna mieć happy end prawda? Zostało 9 odcinków do końca ... a tu nadal zero Fedemily razem...
Pozdrawiam, naburmuszona tym całym zajściem z Fedemilą
Ola <3
emoje
OdpowiedzUsuńMoże zacznę od tego, że miałam nie komentować-długa historia, bo znów cały pierdolony świat się wali, a dzisiaj jest najgorszy dzień w roku, rok dokłdnie rok minął od.. a zresztą do rozdziału.
UsuńJak zawsze cudny
Na początku Fede tak się próbował ukruc przed Lu a potem ona powiedziała, żeby się nie ukrywał, ale potem jak obydwoje się popłakai i przytulili <3 Tylko Fede nadal jej nie wybaczył, no cóż trudno Lu sobie zasłużyła.
Biedny Salvator, ale frgm. W tym rozdziale wyjaśnia jego poprzednie podejście do świata...
Do rozdziału wszysto
Teraz do 3 sezonu.
Szczerze to mi pomimo, że Lu została w głowie dźwięczą mi jej słowa z zapowiedz 71odcinka. "Ja wyjeżdżam do Afryki, a ty wyjedź do Wlłoch, abyśmy już nigdy się niespotai"(czy jakoś tak) ale została, tylko czemu nadal nie ma Fedemiły :(
A i jeszcze do spoileru kolejnego rozdziału i wracając trochę do poprzedniego.
Szczerze to jak wybiłm sobie z głowy że e taemniczy pan x to ni Thoma a ty napisałaś, że togo kogoś znam i napewno nie zgadnę kto to to pomyślałm Fede, ale chwila po co on miałby siebie do szpitala wysyłać, więc potem było Diego albo Leon, ale oni za bardzo boją się o Lu. W końcu po ostatnim rozdziale, a może to jednak jest Fede, ale nadal coś nie pasuje. To musi być ktoś kto nie lubi Fede...
Czekam na nexta
Pozdrawiam
Hayden
Hahaha xd
UsuńTak, ktoś kto nie lubi Fede :)
Za niedługo wszyscy się dowiedzą :*
Tak, niby Lu została, ale nie chce być z Fede, bo się boi. Cholera jasna jestem wściekła, że to tak wyszło :(
Naszczęście Violetta, każe walczyć Federowi o Ludmile :)
Mam nadzieje że tak będzie
Pozdrawiam Ola<3
Moje <3
OdpowiedzUsuńBoski
OdpowiedzUsuńDzięki za spojler bo się rozryczałam jak się dowiedziałam , że Luśka wyjeżdża
Dziękuje, tak ja też płakałam :(
UsuńPozdrawiam Ola<3
Wrócę jutro<3
OdpowiedzUsuńNoi jestem <3
UsuńRozdział świetny jak zawsze przecież...
Tak tylko Federico ma takie szczęście :D
Salvator mam nadzieję, że spotka swoją drugą połowę ;c
W następnym rozmowa naszej kochanej Fedemiłci<3
Party aaa!! Już się nie mogę doczekać.
Powrót pana ''X'' kurde nikt szczególny nie przychodzi mi do głowy ;/
Może to Diego lub Leon, ale raczej nie xD
Zobaczymy ;*
Czekam na nexcika<3
Pozdrawiam i całuję <3
Tak... Feder i jego szczęście...
UsuńPan x, nie jest ani Diego, ani Leonen :)
W nexcie jednak nie będzie party :(
Pozdrawim Ola<3
zajmuję !
OdpowiedzUsuńJestem!
UsuńZapraszam na nexta do mnie!
Teraz o rozdziale:!!!
Świetny!!
Nwczemu, ale wyobrażałam sobie że oni Fedemila w sensie, sa w Almie he he :-)
Salvator pragnie miłości....z KĄD ja to znam....:((
Człowiek demolka.... Hłe hłe :---0
Pozdrawiam !!
:**
moniczka:-)
Hahahahahah xdd
UsuńNo ciekawie, w Almie xd
Pozdrawiam Ola<3
Zajmuję!
OdpowiedzUsuńRozdział to jest po prostu cudo!
UsuńUwielbiam to opowiadanie!
Ja chcę Fedemile, bo ja ją tak kocham <3333333333
Ale Feduś jest taki kochany, że jej wybaczy napewno
Jestem ciekawa co się stanie :*:*:*:*:*:*:*:*:*:*
Proszę zrób niedługo next, bo chcę wiedzieć co dalej!
Uwielbiam to!
Przy okazji zapraszam cię na dwa nowe blogi
http://nie-placz-kochanie.blogspot.com/
http://diecesca-wazna-jest-milosc.blogspot.com/
Mam nadzieję, że wpadniesz i skomentujesz :)
Pozdrawiam i życzę dużo weny,
Gabi <3
Dziękuje i pozdrawiam
UsuńOla<3
Wrócę ;)
OdpowiedzUsuńCudowny , może zacznę od Pana X po przeanalizowaniu wszystkiego , stwierdziłam ,że muszą to być osoby po których by się tu najmniej tego spodziewać może to Fran? albo Viola? Coś mi się zdaję ,że któraś z nich dobra do rozdziału a nie rozpisywanie się na temat moich analiz , Fedemila dlaczego oni zawsze muszę być tacy ... Nie mam słów na nich oboje się dopełniają , uu człowiek demolka potrzebuję miłości , ciekawe czy kogoś pozna , wpadniesz do mnie ? http://ludmila-federico-fedemilanawiecznosc.blogspot.com/
UsuńDobra to czekam na next
Lola :*
Jasne, że wpadne xd
UsuńCzłowiek demolka i miłość, nie mam jeszcze pojęcia jak to się skończy.
Pan x, jest facetem. Więc Violette i Fran możemy wykreślić xd
Pozdrawiam
Ola<3
Miejsce <3
OdpowiedzUsuńPrzepraszam za nieobecność...
UsuńProblemy i obowiązki :(
A co do rozdziału:
Świetny, jak zwykle z resztą xDD
Jeden z najlepszych, jakie czytałam :)
Koffam ♥
Czy tylko ja nienawidzę Teo?
Idiota.
Nie umiał docenić Lu (dowodem jest to, że to Fede pomógł przejść Ludmi przez siatkę) to teraz niech się odwali xDD
Czekam na nexta ;*
Hahahh, tak Teo to skończony idiota xd
UsuńNic się nie stało. Czasem każdemu zdarza się nie obecność :*
Pozdrawiam Ola<3
Rozdział świetny!
OdpowiedzUsuńTeo jest paskudny, jak on tak mógł!
Świnia i tyle!
Ja chce Fedemile!
Już nie mogę się doczekać. Weeeeeeny;**
Widze, że nikt nie lubi Teo
UsuńW sumie niedziwie się xd
Pozdrawiam Ola<3
Mojee.
OdpowiedzUsuńWow! Rozdział emmm, nie mam słów xd
OdpowiedzUsuńFedemila <333
Niech się pogodzą, ploooose!
Czekam na next;*
Dziękuje i pozdrawiam Ola<3
UsuńZapraszam ma Os!!!
OdpowiedzUsuńNo jest ! W końcu napisałaś ich rozmowę razem ^^ Jeju tak się cieszę. teraz musi być już wszystko, ale to wszystko dobrze. Myślałam, że Federico już wyjdzie z tego sklepu i zostawi Lu, ale na szczęście został. Nie wybaczył jej, ale to zrobi bo ją kocha :D Z resztą cały czas mnie ciekawi to jak się wytłumaczy Lu z tego całego zamieszania o tym Tomasie. Przed tego dupka Teo wszystko się zburzyło >.< ! Chciał namieszać i mu się to udało. Co do Salvatore to szkoda mi go. Pewnie kiedyś znajdzie sobie swoją drugą połówkę : )
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejny rozdział ^^
Teo, namieszał, a no i mi też szkoda Salvatora :( biedny człowiek xd
UsuńPozdrawiam Ola<3
:'-( :-'(
OdpowiedzUsuńPrzed zapowiedź koma.
UsuńNa telefonie jestem błędy przewidziane.
Słuchaj strasznie głupio nie zkomentowałam poprzedniego rozdziału. Przepraszam.
A więc czy X to TEO? A może to ten Yyy nie Salwator tylko ten drugi mafioza?
Teraz się tak zastanawiam. Teo. No właśnie ''X'' to może być Teo. Pamiętacie on był zazdrosny o posadę Federico o to, że w ogóle ma takie wspaniałe życie ;/
UsuńA potem jak Feder wyjechał to po prostu pan ''X'' zniknął.
A teraz? Fede wrócił. Odzyskał posadę i wgl. A Teo uświadomił sobie, że Ludmiła nadal kocha Federa. Stracił wszystko, najlepszą posadę, dziewczynę, a teraz powraca, by się zemścić.
Kretyn ;/
Nie pan x to nie jest Teo XD
UsuńJPR! USUNĄŁ MI SIĘ CAŁY NAPISANY KORMENTARZ WRRRR!!!!!
OdpowiedzUsuńA WIĘC RAFAELLO. TYSIĄC RAFAELLO!
Weź z tym X skończ to mam paranoje! Może to Vilu? Może Andr... Nie za głupi.
A salvatora to mi żal :(. A może to on?!
Powiedz mi płeć X! PROSZĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! BŁAGAM !!!!!!!!!!!!!!!!!
Pan x, to facet ^^
UsuńPozdrawiam Ola<3
Zakładka ,, Bohaterowie " została skończona!
OdpowiedzUsuńZapraszam!
Wpadne zobaczyć <3
UsuńPozdrawiam Ola<3