~Federico~
Patrzę na przerażoną Ludmile leżącą na moim łóżku, jej wzrok bacznie obserwuje mój pistolet ASG
M92F, który właśnie wypadł mi ze spodni, no to świetnie, jeżeli powiem jej prawdę to ona ucieknie, przestraszy się mnie i komuś powie, a wtedy będę zmuszony ich zabić, a nie przepadam za zabijaniem niewinnych osób, więc znów muszę kłamać.
- Feder..rico, co, co to ma znaczyć ?
- Po pierwsze uspokój się i daj mi to wytłumaczyć. To jest pistolet
Biorę broń do ręki i wkładam do szafki nocnej
- Ale, ja wiem co to jest, tylko chce wiedzieć po co Ci to?
- Mieszkam w jednej z najdroższych dzielnic w Buenos Aires, grasuje tu pełno złodziei i boje się, mieszkam tu sam, więc postanowiłem kupić broń, żeby w razie czego ich odstraszyć, rozumiesz prawda?
- Nie, przecież nad drzwiami masz znak świadczący o tym, że obiekt jest chroniony, wykupiłeś ochronę, więc po co ci ten pistolet?
Kurwa, że też nie umiem tak dobrze kłamać
- Ludmila, nie mam pojecia po ilu godzinach ochrona zorientuje się, że coś się stało, więc wole być ubezpieczony w razie potrzeby, usłyszałem dźwięk dzwonka do drzwi o tak późnej godzinie, a to nie jest normalne, więc wziąłem broń, ale okazało się, że to Teo
- Jaki kurwa Teo?
- To znaczy Nathan
- Kłamiesz
- Ludmila, jaki miałbym w tym cel?
- Nie wiem, ale ty nie mówisz mi prawdy, ty kłamiesz, widze to po tobie, może jestem twoim celem co? Może chcesz mnie zabić?
- Lu, skarbie błagam opanuj się, nigdy nie zrobiłbym ci krzywdy, po prostu, ja mówię do Nathana, Teo, to jego przezwisko, spokojnie, musisz mi uwierzyć
Podchodzę do niej próbuje przytulić ona niestety mocno mnie odpycha, patrzę jej w oczy i widzę łzy
- Nie wierze Ci, kim ty jesteś?
Najpierw dostałeś telefon, rzekomo od Leona, to nie był Leon prawda ? Potem te dziwne pytania w helikopterze, twój kolega, a teraz broń? O co tu chodzi ?
Jeżeli nie powiem jej prawdy to ją stracę, jeżeli powiem jej prawdę to też ją stracę, a więc czas powiedzieć to o czym już dawno powinna wiedzieć
- Dobrze, ale musisz przysiąc mi kilka rzeczy, po pierwsze nikomu nie powiesz, nie możesz nikomu powiedzieć, bo będę zmuszony zrobić z tymi osobami coś czego robić nie chce, po drugie uspokój się, żeby zrozumieć to wszystko musisz być spokojna, po trzecie nie uciekniesz ode mnie kiedy poznasz prawdę dobrze? Nie chce, żebyś się mnie bała.
- Dobrze, przysięgam, ale powiedz mi prawdę Federico
Siadam obok niej i patrzę głęboko w oczy, muszę pokazać jej, że może czuć się przy mnie bezpiecznie
-Kochasz mnie?
- Fede, przejdź do rzeczy
- Odpowiedz mi, kochasz mnie?
- Tak, kocham cię
- Widzisz mnie codziennie w telewizji prawda?
- Tak, ale przejdź do rzeczy
- Uwierzyła byś, że człowiek który codziennie pokazuje się publicznie w telewizji, który wychodzi na scenę z gitarą i zaczyna śpiewać miłosne ballady jest w rzeczywistości bardzo niebezpieczny?
- Federico do czego ty zmierzasz?
- Zmierzam do powiedzenia ci mojego, najmroczniejszego sekretu skarbie, nazywam się Federico Antonello Pasquarelli przywódca Camorry tajnej włoskiej organizacji przestępczej, inaczej dowodzę mafią
Ludmila zaczyna oddychać coraz szybciej, a po chwili po prostu opada na łóżku i mdleje. Mogła przyjąć to gorzej, przynajmniej nie wybiegła z tąd z krzykiem. Poprawiam dziewczynę na łóżku i przykrywam kołdrą, po chwili rozbieram się, kładę obok niej i wtulam ją w swoje ramiona, jeżeli to ma być nasza ostatnia noc, to chce przynajmniej czuć ją jak najbliżej.
~Leon~
Całą noc biłem się z myślami, nie mogłem spać, bo myśl o tym, że Ludmila ma przestać być częścią mojego życia, kuła boleśnie moje serce. Przecież, nie mogę zapomnieć o niej z dnia na dzień, jest moją najlepszą przyjaciółką, ale nie chce też tracić Violetty, nie mam pojęcia co zrobić, muszę pogadać z kimś o tym wszystkim, przez chwilę na myśl przychodzi mi Diego, ale szybko wyrzucam jego imie z głowy, my się nie lubimy, a po następne on wypaplałby wszystko Lu, z Fede też w sumie nie mam jak pogadać, bo pewnie cały czas dziewczyna będzie przy nim, nie zdziwie się nawet jeżeli usłysze informację o tym, że już razem zamieszkali. W każdym razie, wole mu nie przeszkadzać. A może by tak Andreas? Tak dawno z nim o niczym nie gadałem, biorę telefon do ręki i piszę SMS'a do chłopaka
Do:Andreas
Stary, wpadaj do mnie, musimy pogadać, mam piwo, będzie powtórka meczu to obejrzymy ;-)
15.12.2014 9:32
Od:Andreas
Spoko stary, wejdę do sklepu i kupię dodatkową zgrzewkę ;-D Może zaprosimy wszystkich, takie nasze spotkanie w paczce, co ty na to?
15.12.2014 9:41
Do:Andreas
Nie sądzę, że to dobry pomysł ;-(
O tym właśnie chce pogadać
15.12.2014 9:59
Od: Andreas
Okej, wpadne do ciebie za niedługo, o której leci meczyk?
15.12.2014 10:04
Do: Andreas
Zaczyna się o 15, ale wpadaj szybciej jak możesz
15.12.2014 10:12
Od: Andreas
Spoko wpadne o 12, jest Violetta?
15.12.2014 10:17
Do:Andreas
Nie, nie ma jej, jeżeli by była to nie obejrzelibyśmy meczu XD
15.12.2014 10:21
Od:Andreas
W sumie racja, głupie pytanie xd
Dobra, kończę będę o 12
15.12.2014 10:32
A więc zapowiada się cudowny dzionek, z przygłupim kumplem, mam najlepszych kumpli na świecie.
~Ludmila~
Budzę się wtulona w mojego cudownego chłopaka, miałam cholernie głupi i nierealny sen, o tym, że Federico jest przywódcą mafi, powinnam przestać oglądać te cholerne filmy sensacyjne. Otwieram oczy i widzę, że Fede już nie śpi
- Dzień dobry kochanie, jak spałeś? Ja miałam strasznie dziwny sen, o tym, że jesteś mafiozą
Włoch leży i nie odzywa się, skinięciem głowy każe odwrócić mi się za siebie, wykonuje polecenie, nie widzę nic poza szafką nocną, Fede spuszcza głowę w dół, a ja wstaje z łóżka i podchodzę do komody, w moim śnie Federico schował do niej broń, otwieram szufladę, jest pusta. Oddycham z ulgą, to był tylko sen, więc czemu mój chłopak kazał mi do niej podejść?
- Nie, to nie był sen mała
Odwracam się w stronę wyjścia z pokoju, a moim oczom ukazuje się czterech umięśnionych facetów, po chwili dochodzi do mnie mój chłopak
- To moja ekipa, Ludmilo
Zamieram, wszystko okazało się prawdą
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Witajcie !
Jak po Sylwesterze ?
Nie mam pojęcia, czy ten rozdział wam się spodoba jest, krótki i nijaki to chyba najgorszy rozdział na moim blogu...
W każdym razie jutro dużo się wydarzy, niespodziewane zwroty akcji, wybuchy, pościgu i mała strzelanina <3
W każdym razie BĘDZIE SIĘ DZIAŁO ^^
Pozdrawiam Ola <3
Miejsce <3
OdpowiedzUsuńKocham cię...Brak słów..
UsuńRozdział wspaniały...
Naprawdę..Nie wiem co jeszcze mogę napisać...Jesteś wspaniała?...Nie to zapewne wiesz....To napiszę to...JESTEŚ NAJCUDOWNIEJSZĄ, NAJWSPANIALSZĄ....blogerką.
To było mega dobre:
- To moja ekipa, Ludmiło
Czekam na szybkiego nexcika...Bardzo bardzo szybkiego i długiego.
SYLWESTER! Szczerze? Super. Siedziałam do 4:00 i czytałam opowiadania o Fedemile. Psychiczna ja.
Kocham i pozdrawiam <3
Do następnego...
Dziękuje za miłe słowa ;))
UsuńCieszy mnie, że cię zaskoczyłam <3
Najgorszy ? Co ty wygadujesz ?
OdpowiedzUsuńJest wspaniały ! ♥ Kocham wszystko co napiszesz więc dla mnie to bez różnicy :)) Co do tego rozdziału. Lu zemdlała gdy usłyszała o tym kim naprawdę jest Federico. Czułam się jakbym sama była w tym wirze opowiadania :D Jak z filmu hahaha ! Co do Leona to dobrze, że chce się zwierzyć kumplowi itp. tylko niech on się w końcu pogodzi z Hernandezem. Omijają się jak ognia !!
Nie mogę się doczekać kolejnego rozdziału ♥ Czekam na next :**
Co do Leona i Diego to już wkrótce się polubią ;))
UsuńDobrze, że Ci się podobało, pozdrawiam i zapraszam na next <3
CUDOOWNY ROZDZIAŁ! :)
OdpowiedzUsuńFederico przywódcą mafii... Uhuhuu, będzie się działo ;)
Ciekawe, co jeszcze masz w zanadrzu c;
I czekam na nexta, bo widzę, że na prawdę warto ♥
Mała strzelanina...
Może ta "ekipa" Fede przypadkiem postrzeli Ludmi, a on odejdzie z tej całej mafii?
Będzie ciekawie ;) ♥
Mam jeszcze bardzo dużo rzeczy w zanadrzu, w każdym razie nie długo się o tym przekonasz <3
UsuńOd razu mogę obalić twoją nadzieje, Fede nie może odejść z mafi, a dlaczego dowiesz się w następnym rozdziale <3
Piękny i wcale nie jest najgorszy, wszystko co piszesz jest cudne.
OdpowiedzUsuńSama nie wien jak go opisać Tajemniczy-nie nie, kryminalny-nie za bardzo, o wiem jest jak zły sen Lu, który okazał się prawdá.
Dobra może przejdę dalej.
Aha, aha wygrałam życie XD.
Kiedy wczoraj odpisałaś mi, że jedno z moich przypuszczeń jest trafne, zaczęłam wszystko analizować.
Zaczęłam od tego, żr praca Fede nie jest normalna, więc wojsko wykluczyłam. Został bandyta i mafia.
Zaczęłan tu od tego, że kuzyna spytałam się o to mojego kuzyna i jako odpowiedź dostałam długi "wykład" o mafii (o dziwo on jest ode mnie młodszy).
Jeśli ma swojego snajpera, który nie źle kłamie to nie pozostalo nic innego jak mafia.
Zostalo czekać na rozdział, aby to potwierdzuć. I udało mi się zgadnąć jako kto pracuje Federico.
Właśnie na myśl po raz kolejny nasunąl mi się czarny Hummer, którego sprawa nie zostala wyjaśniona i cos mi się wydaje, że ma on coś wspólnego z mafiozą Federico.
Cała ta sprawa jest.... i znów nie wiem co napisać, nie potrafię znaleźć odpowiedniego słowa.
Można by powiedzieć lekkomnie przeraża, ale to slowo tez nie pasuje. Jesten ciekawa co zrobiá Ludce.
O rozdziale to tyle, bo nic do Lona nie potrafię napisać.
A teraz moje kolejne durne przemyślenia.
Nie wiem czy zapomnialaś, czy co się stało, ale wczoraj prosiłam abyś "zajęła" mi miejsce w koemntarzu pod rozdziałem, ale ani nic mi o tym nie opdisałaś ani tego niezrobiłaś. Nie będę znów prosić, bo to tylko miejsce komentarza. Choć jak komentuje poerwsza to to ma coś w sobie.
Po raz kokejny nie wiem jakich słów użyć.
Proszę nie obraź się na mnie a moje przemyślenia, dzisiaj mam wyjaykowo zły chumor i z tąd to wszystko wynika, normalnie to bym to zostawiła i nic nie pisała.
Sylwester u mnie... Szczerze to siedziałam do 5 ileś i czytalam rozdziały na blogach oraz prubowałan napisać kolejny na swoim, ale go nie skonczylam, a mial być dzisiaj a sama nie wiem kiedy się pojawi.
Przypominam ci o LBA :*
Czekam na nexta
Pozdrawiam cieple
Twoja Hania <3
Super, że zgadłaś, mam nadzieje, że koniec mojego opowiadania Cię miłe zaskoczy <3
UsuńCo do miejsca które miałam ci zająć to przepraszam <3
Wczoraj nie miałam dostępu do neta, moja koleżanka opublikowała post za mnie i to dlatego, z resztą nawet wczoraj nie odpisałam na komentarze, które mi zostawiliście, a wiesz że robię to zawsze od razu jak tylko skomentujecie, dzisiaj zajmę Ci miejsce <3
Przepraszam <3
Ola <3
Mafia!!! MAFIA!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńFederico i jakieś gangi, strzelaniny, morderstwa i inne przestępstwa!!!
Spodziewałabym się wszystkiego tylko nie tego!
A León... Biedactwo nie ma z kim za bardzo pogadać :(
Nie mogę się doczekać tych twoich pościgów, ciekawe co mnie jeszcze zaskoczy! ;D
Cieszy mnie fakt, że was wszystkich zaskoczyło to co się wydarzyło, co do Leosia to już niedługo wszystko się zmieni <3
UsuńFederico i mafia?
OdpowiedzUsuńW sumie jest sławny a takim ludziom zazwyczaj szajba odbija do głowy....
Ahhh-,-
Fede z Lu , a miało być tak romantycznie :(
A wyszło jak zwykle
Ona ćpa on przywódca mafii-Ale się dobrali -serce nie sługa :$
Teo umie kłamać ale po co przychodzić o 02.30 w nocy?
Jak by żaden mecz nie leciał.....
Ehh zaczynam się o nic martwić
nie no żartuje bardziej mnie intryguje................................................... NEXT!!!!!!!
Moniczka chcę wiedzieć. Co zdarzyć się dalej!!!
moniczka:-)
Hahahahaha xd
UsuńNext pojawi aię dzisiaj, a w nim trochę się wydarzy ^^
Cieszy mnie, że moja historia Ci się podoba <3
Lepszy niz poprzedni. Jak ty mnie motywujesz do czytania o 2 w nocy?
OdpowiedzUsuńBesos!
Hahahahaha <3
UsuńDzięki, ale nie sądzę, że ten był lepszy niż poprzedni ;))
Ojej!
OdpowiedzUsuńBłagam powiedz, że to sen, powiedz!
Fede jest mafiozem?! Zaskoczyłaś mnie bardzo :o W życiu bym nie pomyślała, że taki sławny wokalista jest szefem mafii o.o Muszą go wszyscy słuchać ^^
A co do Lu:
Już myślałam, że jej życie zmieni się na lepsze i przestanie ćpać i się puszczać a tu ona zawsze ma źle :(
Z deszczu pod rynnę normalnie :/
Mam nadzieję, że Fede ją przed wszystkim obroni i nie zabije nikogo z przyjaciół. Niech Ludmi będzie szczęśliwa ze swoim Fryderykiem xD
Szkoda Leonka :/ Nie ma z kim pogadać, a z Andresem to będzie ciężko :P No chyba, że u Ciebie jest mądry, ale w serialu Andi do inteligentnych nie należy xd
No to czekam na nexta i ciekawie się zapowiada ;3 Będę czytała :))
Pozdrawiam i życzę weny :**
~Ania Pasquarelli~
Nie, to nie jest sen !
UsuńFede naprawde jest przywódcą włoskiej mafi ;))
Co do Lu, to wcale nie będzie z nią tak źle, przynajmniej jeszcze nie ^^
Jeżeli chodzi o Andreasa, to u mnie również jest cholernym idiotą XD więc bedzie ciekawie ^^
Dzięki również pozdrawiam <3
Ja pier dziu!
OdpowiedzUsuńCzekaj, bo mi braknie słó...ó....słów...
Ja na miejscu Lusi... Nwm co bym zrobiła. To jest CHORE!!!!!!!!
Ale przy tym piękne.
Leon... Jesteś dorosłym, fajnym facetem, a Andres?
To jest pusty idiota i blondyn, który się farbuje! Po co ty się z nim zadajesz?
Diego kiedyś go dobrze opisał...
Nie pamiętam jak, ale dobrze.
Jak kończę i czekam na next.
KOFFAM!
MECHI♥♡♥♡